
Mieszkanka Warszawy myślała, że znalazła nowonarodzonego pieska. Po przyjeździe Ekopatrolu ze Straży Miejskiej przecierała oczy ze zdumienia.
Historia wydarzyła się w Warszawie przy ul. Goraszewskiej na Sadybie. Kobieta na podjeździe znalazła oseska, czyli młodziutkie zwierzę w pierwszym okresie życia. Była przekonana, że to pies.
Wezwany na pomoc Ekopatrol warszawskiej Straży Miejskiej wyprowadził kobietę z błędu. Kiedy strażniczka i strażnik przybyli na miejsce zobaczyli malutkiego i zupełnie bezbronnego oseska, który okazał się malutką… wiewiórką.
Na szczęście maluszek nie miał widocznych ran, a na ciepłej dłoni strażniczki… spokojnie zasnął.
Funkcjonariusze sprawdzili czy w pobliżu nie ma dziupli lub gniazda, z którego wiewiórka mogła wypaść. Niestety nie było.
Mała wiewiórka została bezpiecznie przetransportowana od lecznicy lasów miejskich, gdzie otoczona fachową opieką odzyska siły i wyrośnie na piękne zwierzątko.
