
Stanisław Michalkiewicz na swoim kanale na YouTube odpowiada na pytania widzów. Jeden z nich zapytał o niekonwencjonalną metodę walki z infekcjami wirusowymi.
Użytkownik posługujący się nickiem Warchoł Warcholski przyznał, że „gdy ma jakąś infekcję wirusową, stosuje metodę aplikacji szklanki wódki z pieprzem”. Działa ona niemal natychmiastowo, jak przekonuje internauta „na drugi dzień jest już zdrowy”.
„Czy zgodzi się pan ze mną, że ta prastara metoda mogłaby zrewolucjonizować walkę z pandemią koronawirusa – biorąc pod uwagę, że dzieci nie chorują, więc tej metody dla nich nie trzeba stosować?” – zastanawiał się użytkownik sieci.
Publicysta przyznał rację swojemu widzowi. Wskazał również alternatywę dla maseczek.
– No jasne, że ta metoda by zrewolucjonizowała walkę z pandemią koronawirusa, bo nie trzeba by było wprowadzać żadnego lockdownu, ani nawet chodzenia w maseczkach. Żeby zabić koronawirusy w powietrzu, wystarczyłoby to, że jakiś pacjent chuchnie pozostałościami tej wódki z pieprzem. I to by działało dezynfekująco, tak jak te wszystkie płyny, których miliony litrów rząd zamawia – stwierdził Stanisław Michalkiewicz.
Źródło: YouTube