Kara za „reklamę” maseczek. Apteka chciała je sprzedawać po 20 zł za sztukę

Maseczka/Foto: PAP
Maseczka/Foto: PAP
REKLAMA

Wojewódzki Inspektor Farmaceutyczny na Podkarpaciu nałożył karę w wysokości 500 zł na aptekę, która umieściła na drzwiach wejściowych informację o maseczkach. „Maseczki ochronne, ostatnie sztuki cena 20 zł/szt.” – napisano. Inspektorat uznał to jednak za naruszenie zakazu reklamy aptek.

Informacja o takiej „próbie zwiększenia sprzedaży” trafiła do podkarpackiego WIF w połowie marca. Inspektor zwrócił się do właściciela apteki o wyjaśnienie całej sytuacji. Ten jednak nie podzielał opinii, że naruszył zakaz reklamy aptek i ich działalności.

Właściciel apteki wyjaśniał, że w związku z pandemią koronawirusa – w trosce o pacjentów i pracowników – wprowadził zabezpieczenia we wszystkich placówkach. Zastosował m.in. sprzedaż przez okienko podawcze, co z kolei „ograniczyło dostęp informacyjny dla pacjentów”.

REKLAMA

„W celu wyjścia naprzeciw oczekiwaniom pacjentów, spółka zdecydowała się umieścić informację, że apteka posiada na stanie magazynowym ostatnie sztuki maseczek ochronnych, podając ich cenę” – napisał w wyjaśnieniu właściciel apteki.

Podkarpacki Wojewódzki Inspektor Farmaceutyczny wszczął w tej sprawie postępowanie administracyjne. Podczas jego trwania właściciel przesłał dodatkowe wyjaśnienia. Jak podkreślał, znajdująca się obok apteki przychodnia postawiła wymóg obsługiwania tylko pacjentów w maseczkach.

„Wychodząc naprzeciw oczekiwaniom pacjentów, Strona zdecydowała poinformować jedyną możliwą drogą, że apteka posiada na swoim stanie magazynowym ostatnie sztuki maseczek ochronnych, podając ich cenę. Działanie to podejmowane w okresie stanu zagrożenia epidemicznego w ocenie Strony nie jest reklamą działalności apteki, a jedynie wyjściem naprzeciw oczekiwaniom pacjentów przy zachowaniu ostrożności i ograniczeniu ryzyka dla pacjentów poszukujących tego rodzaju asortyment” – relacjonował wyjaśnienia właściciela apteki rzeszowski WIF.

Ostatecznie jednak Inspektor nie przychylił się do argumentów przedstawianych przez właściciela apteki. Jak wskazywał w uzasadnieniu swojej decyzji, użycie określenia „ostatnie sztuki” było ewidentnym elementem zachęty do dokonania zakupu maseczek. Tym samym uznał, że treść wywieszonej na drzwiach informacji nosiła znamiona reklamy.

Ostatecznie podkarpacki WIF nałożył na właściciela apteki karę w wysokości 500 zł. Wziął bowiem pod uwagę czynniki łagodzące. Informacja o maseczkach wisiała na drzwiach tylko jednej apteki i – jak deklarował właściciel – zdjęto ją po trzech dniach. Ponadto WIF uznał, że informacja ta była częściowo uzasadniona panującą epidemią. Przedsiębiorca nie był wcześniej karany za podobne naruszenia.

Źródło: money.pl

REKLAMA