Kolejny podatek od PiS nadciąga. Decyzja już zapadła

Supermarket. Zdjęcie ilustracyjne: Pixabay
Supermarket. Zdjęcie ilustracyjne: Pixabay
REKLAMA

To będzie już 36 nowy podatek wprowadzony przez rząd Prawa i Sprawiedliwości. Zapłacą za niego jak zawsze klienci, którzy już niedługo w supermarketach zobaczą wyższe ceny.

Powraca tzw. podatek handlowy, który zablokowała Unia Europejska. Mimo trwającego sporu o jego legalność, rząd PiS planuje wprowadzić go od początku przyszłego roku.

W przyszłym roku do państwowej kasy ma wpłynąć około 1,5 mld zł z podatku od sprzedaży detalicznej – informuje „Rzeczpospolita”. To 1,5 mld zł mniej w kieszeniach podatników.

REKLAMA

Nie zamierzamy wprowadzać nowych podatków, o których wcześniej nie mówiliśmy – mówił ostatnio „Harry Potter” polskich finansów, czyli wiceminister finansów Piotr Patkowski.

Podatek handlowy wpisuje się w tę „filozofię”, bowiem nie tylko o nim mówiono, ale nawet uchwalono stosowną ustawę, wówczas zablokowaną przez Unię Europejską.

Podatek handlowy w socjalistycznej retoryce rządu ma uderzyć w wielkie zagraniczne supermarkety. W praktyce jednak każdy podatek jest przerzucany na klienta, co już od nowego roku możemy zobaczyć na sklepowych półkach.

REKLAMA