Za kolejną awarią „Czajki” mogą stać terroryści? Tak twierdzi MPWiK

czajka/Obrazek ilustracyjny/Rafał Trzaskowski sprawdzający szczelność rury ściekowej w 2019 roku/ Fot. Facebook/@rafal.trzaskowski
Obrazek ilustracyjny/Rafał Trzaskowski sprawdzający szczelność rury ściekowej w 2019 roku/ Fot. Facebook/@rafal.trzaskowski
REKLAMA

Miejskie Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji uważa, że sobotnia awaria oczyszczalni ścieków „Czajka” może mieć drugie dno. Jak informuje RMF FM, MPWiK złożyło w tej sprawie zawiadomienie do prokuratury. Według przedsiębiorstwa do awarii mogło dojść wskutek sabotażu lub innego działania o charakterze terrorystycznym.

W piątek zakończył się przegląd instalacji warszawskiej oczyszczalni ścieków przeprowadzony przez ekspertów z Politechniki Warszawskiej. Mimo że nie wykazano żadnych nieprawidłowości, następnego dnia doszło do awarii. RMF FM dotarło do zawiadomienia, jakie MPWiK złożyło do prokuratury, twierdząc, że mogło dojść do sabotażu. Na piśmie widnieje data 29 sierpnia 2020 roku.

„Biorąc pod uwagę fakt, że w dniu wczorajszym tj. 28 sierpnia 2020 roku zakończył się przegląd eksploatacyjny układu przesyłowego przeprowadzony przez specjalistów – w tym naukowców Politechniki Warszawskiej, przy udziale wykonawcy oraz pracowników spółki, który potwierdził szczelność rurociągów, w najwyższy stopniu podejrzane jest jego dzisiejsze rozszczelnienie. W świetle powyższych faktów i doświadczenia życiowego zachodzi uzasadnione podejrzenie, że jedną z możliwości, która mogła doprowadzić do awarii jest sabotaż lub inne działanie o charakterze terrorystycznym. W związku z powyższym wnosimy o natychmiastowe rozpoczęcie czynności wyjaśniających zdarzenie, zmierzające do zweryfikowania, czy do powyższej awarii nie doszło w wyniku przestępstwa” – napisał zarząd MPWiK w piśmie do prokuratury Warszawa-Praga.

REKLAMA

Jak zapewniała rzecznik stołecznego ratusza Karolina Gałecka, zakończony w piątek przegląd potwierdził szczelność instalacji.

Złożyliśmy zawiadomienie. Nie można nigdy niczego wykluczyć. Chcemy, żeby niezależne organy ścigania to sprawdziły – mówiła w rozmowie z RMF FM.

Z powodu sobotniej awarii „Czajki” ścieki z 7 dzielnic lewobrzeżnej warszawy trafiają wprost do Wisły. Fala z nieczystościami wypłynęła w Polskę. Jak podawały w poniedziałek rano Wody Polskie, z powodu obfitych opadów deszczu „kontrolowany” zrzut ścieków do Wisły zwiększył się do 15-20 tys. litrów na sekundę.

Służby mają odpompować wodę z rurociągu, później rozpoczną się tam oględziny z udziałem ekspertów. To na ich podstawie ma być podjęta decyzja o tym, jaki będzie awaryjny sposób przesyłu nieczystości do oczyszczalni. Z informacji dziennikarza RMF FM Michała Dobrołowicza wynika, że stołeczny ratusz bierze pod uwagę dwie opcje. Chodzi o tymczasowy rurociąg na dnie Wisły lub na Moście Północnym. Decyzja w tej sprawie powinna zapaść do jutra.

Źródło: RMF FM

REKLAMA