Joe Biden odwiedził rannego Blake’a i potępił rasizm fundamentów Ameryki

Administracja Joe Bidena prawdopodobnie nie podpisze umowy handlowej z Wielka Brytanią. Fot. PAP/EPA
Joe Biden. Fot. PAP/EPA
REKLAMA

Joe Biden wykorzystuje awantury ruchu Black Lives Matter do zaprezentowania się jako „mąż opatrznościowy” Ameryki, który zjednoczy społeczeństwo. Problem w tym, że kosztem normalności i antycywilizacyjnych ustępstw wobec „antyrasistów”.

Kandydat Demokratów w wyborach prezydenckich w USA spotkał się ostatnio z ranionym przez policję recydywistą z Kenosha, Jacobem Blake’em. Później brał udział w spotkaniu z mieszkańcami w miejscowym zborze.

Na tym wiecu potępił „leżący u fundamentów rasizm”, który podgryza USA. Atakował też Donalda Trumpa. Joe Biden stwierdził, że przekształci kraj i da szansę na większą równość.

REKLAMA

To nowa faza kampanii na dwa miesiące przed wyborami prezydenckimi planowanymi na 3 listopada. Obydwaj kandydaci mają dwa zupełnie przeciwstawne pomysły na przywrócenie społecznego ładu. Demokraci wykorzystują do swoich celów ruch BLM i są gotowi podgrzewać nastroje.

Wizyta w Kenosha to według amerykańskich mediów wejście 77-letniego Joe Bidena w nową, bardziej aktywną fazę kampanii. Do tej pory kandydat Demokratów przebywał głównie w swoim domu w Wilmington w stanie Delaware.

Twierdził, że nie odwiedza wyborców, by ograniczyć ryzyko rozprzestrzeniania się Covid-19. Trump jednak podróżował po Stanach Zjednoczonych. Prezydent USA także odwiedził Kenosha we wtorek 1 września, ale nie spotkał się z rodziną Jacoba Blake’a, ani nim samym.

Jego wizyta była wsparciem mieszkańców, którzy ucierpieli po zamieszkach BLM. Przesłaniem tej wizyty była zaś zapowiedź „przywrócenia porządku”. Wyborcy amerykańscy będą mieli w listopadzie do wyboru politykę uległości abo rzeczywistego skonfrontowania się z problemem.

Źródło: France Info

REKLAMA