– Uruchomiliśmy specjalną stronę internetową z licznikiem wskazującym liczbę litrów ścieków wpadających do Wisły z pominięciem oczyszczalni ścieków Czajka z powodu awarii – chwalił się w sobotę wiceminister spraw wewnętrznych i administracji Błażej Poboży.
Tak, właśnie tym zajmują się politycy którym wszyscy płacimy w podatkach. Jedni spławiają nieczystości do Wisły, a drudzy w ramach przepychanek pomiędzy partiami tworzą strony na których można obserwować rejs tych nieczystości. Oczywiście stronę nazwano „ruchtrzaskowskiego.pl” – taki „śmieszny” docinek.
– Chcemy dziś skierować uwagę warszawiaków, uwagę wszystkich Polaków właśnie na tę awarię, na konsekwencję tej awarii, która ma swoje źródło […] w braku decyzji Rafała Trzaskowskiego. Wykorzystujemy do tego moment szczególny, jakim jest dzień, w którym miała mieć miejsce inauguracja ruchu Rafała Trzaskowskiego. I w związku z tym, dziś, aby ten komunikat o konsekwencjach, o skali dodarł do jak największej liczby Polaków, uruchomiliśmy specjalną stronę internetową – mówił Poboży podczas konferencji.
Wiceszef resortu powiedział też o powstaniu stronki wymierzonej w prezydenta Warszawy.
– Na tej stronie znajduje się specjalny licznik. Ten licznik pokazuje liczbę litrów, która w każdej sekundzie spada do Wisły, litrów ścieków, nieczystości, które wprost trafiają w tej chwili z pominięciem oczyszczalni ścieków Czajka z uwagi na awarię kolektora do Wisły – wyjaśnił.
Czy odpowiedzialność za Czajkę ponoszą władze Warszawy? Owszem. Czy Trzaskowski powinien politycznie odczuć skutki tej awarii? Zapewne tak.
Czy stworzenie stronki „ruchtrzaskowskiego.pl” jest na tyle ważne, że wiceminister MSWiA powinien o niej informować na specjalnej konferencji? Na pewno nie. Skoro tylu ich – ministrów i wiceministrów – mamy w rządzie, to niech zajmują się pracą i udowadniają, że są rzeczywiście potrzebni. Takie przepychanki dobre są dla przedszkolaków.
Źródło: PAP
