Rzecznik Praw Obywatelskich: „Nakaz zakrywania ust i nosa jest nielegalny”

Koronawirus, maseczka. Zdjęcie ilustracyjne. Źródło: pixabay
Koronawirus, maseczka. Zdjęcie ilustracyjne. Źródło: pixabay
REKLAMA

Nawet Rzecznik Praw Obywatelskich wskazuje nielegalność zakrywania ust i nosa. Czy maseczkowy terror ustąpi?

Maseczkowy reżim trwa już pół roku i wszystko wskazuje, że zostanie z nami przez kolejne miesiące. Czy jednak nakaz zakrywania ust i nosa jest legalny?

Okazuje się, że nawet Rzecznik Praw Obywatelskich podważa rządowy nakaz. Na stronie internetowej RPO pojawił się materiał wskazujący, że maseczkowy reżim jest… nielegalny.

REKLAMA

Z opracowania RPO wynika, że policja ściga ludzi, mimo, że przepisy są wadliwe. Rzecznik wskazuje np. że przepis zobowiązujący do noszenia maseczek został wydany bez właściwej podstawy w ustawie.

Mało tego, sądy mogą odmawiać karania za bark maseczki. RPO wskazał nawet, że w sklepach klienci i sprzedawcy mogą się spierać o to, czy maseczka jest konieczna.

RPO swoje wnioski i wady prawne przedstawił komendantowi głównemu Policji, gen. insp. dr. Jarosławowi Szymczakowi, prosząc zarazem o komentarz, a także zadając kilka pytań dot. działań policji.

Co ciekawe, RPO de facto wskazał, że podejrzewanie każdego o bycie chorym to nadużycie.

– Wynika z tego, że nakaz zakrywania ust i nosa przez wszystkich obywateli wykracza poza zakres delegacji ustawowej, a – jak wiadomo – rozporządzenie nie może rozszerzać normatywnej treści ustawy, na podstawie której je wydano – wyjaśnia portal Bezprawnik.pl.

Sytuacja jest zresztą absurdalna, bo sądy w ostatnim czasie wielokrotnie uchylały mandaty za niezakrywanie ust i nosa. Pojawiały się też uniewinnienia obwinionych od tego rodzaju wykroczeń, wobec których zastosowano sądową drogę ukarania.

Źródło: Bezprawnik

REKLAMA