
W ataku terrorystycznym na kurort nadmorski w Tunezji zginął żandarm z Gwardii Narodowej. Trzech terrorystów zostało zastrzelonych.
Atak miał miejsce w niedzielę 6 września w nadmorskim kurorcie Susa we wschodniej Tunezji. Patrol dwóch żołnierzy Gwardii Narodowej zaatakowano nożami. Jeden z żandarmów zginął, drugi został ranny i trafił do szpitala.
Terroryści ukradli samochód patrolowy i przejęli pistolety ofiar. Siły bezpieczeństwa ruszyły w pościg i ostatecznie w wymianie ognia zginęło trzech terrorystów. Samochód Gwardii Narodowej i broń zostały odzyskane przez policję.
Miasto Susa, w którym doszło do ataku, było już miejscem głośnej akcji dżihadystów w 2015 roku. W wyniku ataku śmierć poniosło 39 osób, a 36 zostało rannych. Przyznało się do niego Państwo Islamskie.
Tym razem policja ścigała napastników aż do dystryktu Akouda, w regionie turystycznym El Kantaoui. Ministerstwo Spraw Wewnętrznych stwierdziło w oświadczeniu, że „trzej napastnicy” „zaatakowali” dwóch funkcjonariuszy Gwardii Narodowej. MSW potwierdziło śmierć trzech napastników w wymianie ognia z siłami bezpieczeństwa, nie podając żadnych szczegółów.
Prezydent Tunezji Kais Saied odwiedził miejsce ataku i powiedział, że policja zajmie się identyfikacją napastników i osób, które „stały za tymi ludźmi”.
#ÚLTIMAHORA 🔴🇹🇳 Un policía muerto y otro herido grave por apuñalamiento en un atentado terrorista en #Soussa/#Susa. Las fuerzas de seguridad persiguieron y abatieron a los tres atacantes (@RTarabic_Bn) https://t.co/YCRK3av6mp
— eSPAINews (@eSPAINews) September 6, 2020
Źródło: AFP/ Le Figaro