Kim są przeciwnicy noszenia masek podczas pandemii? Dobrze wykształceni, średnio 50-latki, raczej kobiety i zwolennicy prawicy

"Zakończyć Plandemię" - protest w Warszawie. (Fot. YouTube/NPTV)
REKLAMA

Fundacja Jeana-Jaurèsa opublikowała w poniedziałek 7 września wyniki badań i analizy dotyczące przybierającego we Francji na sile „ruchu anty-maskowego”. Fundacja jest związana z Partią Socjalistyczną, ale wyniki badań wydają się ciekawe.

Analiza oparta na sondażach identyfikuje członków ruchu „anty-maskowego” jako osoby dobrze wykształcone, zwolenników teorii spiskowych, częściej są to kobiety i częściej zwolennicy prawicy.

To pierwsze tego typu badanie, które może się jednak pokrywać z socjologicznym zjawiskiem także w innych krajach. Fundacji wyszło także, że przeciwnicy masek wydają się być bardziej wykształceni, niż przeciętni Francuzi i bardziej buntowniczy wobec instytucji.

REKLAMA

Francja jest tu opóźniona. W Niemczech i Anglii protesty przeciwko obowiązkowemu noszeniu masek w miejscach publicznych zgromadziły tysiące lub dziesiątki tysięcy ludzi. We Francji ruch anty-maskowy więc zgromadził pod koniec sierpnia w Paryżu tylko garstkę demonstrantów.

Bunt tli się jednak coraz mocniej w internecie. Dlatego Fundacja postanowiła zbada profil tych nowych aktywistów. Osoby takie argumentują swoje postawy nieprzydatnością masek w zwalczaniu pandemii, ale także tezami o sposobie zniewolenia ludności i pozbawienia jej wolności.

90% wierzy w spiski rządu i firm farmaceutycznych

Analitycy piszą o „nieufności instytucjonalnej”, „odrzucaniu wszelkich ograniczeń”, także „wierze w teorie spiskowe”. 90% respondentów uważa, że ​​Ministerstwo Zdrowia sprzymierzyło się z przemysłem farmaceutycznym. Tylko 2% respondentów ufa Emmanuelowi Macronowi, w porównaniu z ogółem 34% Francuzów.

Zaufanie do szpitali i lekarzy w tej grupie wynosi 53% (82% wszystkich Francuzów). Autorzy badania mówią o libertariańskim aspekcie myślenia przeciwników masek. Ma to być „import” pewnych idei z USA.

Łączą z tym akceptację liberalizmu gospodarczego i odrzucaniu ingerencji państwa w gospodarkę. Z drugiej strony mają to także być zwolennicy liberalizmu moralnego (libertynizmu), akceptującego we Francji np. małżeństwa homoseksualne.

Średni wiek francuskich przeciwników masek to 50 lat. Analitycy spodziewali się tu znacznie młodszej generacji i gorzej wykształconych. Jednak to do tej grupy najlepiej trafiają idee wolnościowe i skłonność do politycznej nieufności.

Nadreprezentowane są tu kobiety (63%). Średni poziom wykształcenia to minimum matura plus dwa lata wykształcenia dodatkowego. Ci ciekawe, nadreprezentowani są w tej grupie menedżerowie, czy wolne zawody. Stanowią oni 36% grupy anty-maskowej, a tylko 18% populacji Francji. Zwykli pracownicy stanowią tylko 23% przeciwników noszenia masek.

Z politycznego punktu widzenia profil przeciwników masek też mocno analityków socjalistycznej fundacji zadziwił. W pierwszej turze wyborów prezydenckich w 2017 r. 18% z nich wstrzymało się od głosu, 14% zagłosowało nieważnie, a 10% nie zarejestrowało się na listach wyborczych. Stanowi to 40% grupy przy francuskiej średniej „absencjonistów” na poziomie tylko 25%.

Duża część tej grupy odrzuca więc tradycyjne instytucje i partie polityczne. Z tych, którzy angażują się w politykę, 36% uważa się za zwolenników lewicy, 46% prawicy.

Źródło: AFP/ Ouest France

REKLAMA