Premier Morawiecki trzeźwo o podwójnych standardach w UE

Premier Mateusz Morawiecki chce by Unia ingerowała w wewnętrzne sprawy Białorusi . / foto: PAP
Premier Mateusz Morawiecki/ foto: PAP
REKLAMA

„W Europie stosuje się podwójne standardy w ocenie standardu demokracji, bogate kraje UE zbyt nonszalancko krytykują kraje naszego regionu” – napisał i tak dość eufemistycznie na Facebooku premier Mateusz Morawiecki.

Jak się powiedziało „A”, to może pora i na „B”. Wpis premiera z soboty 5 września to podsumowanie spotkania szefów rządów ośmiu państw w Słowenii. Na początku tygodnia doszło ro rozmów na temat przyszłości Europy po brexicie i pandemii Covid-19. W słoweńskiej Bledzie spotkali się premierzy Słowenii, Chorwacji, Polski, Węgier, Czech, Włoch, Serbii i Bułgarii.

Premier napisał:
„podczas Bled Strategic Forum w Słowenii przekonałem się, że nie tylko w Polsce odczuwamy stosowanie w Europie podwójnych standardów w ocenie stanu demokracji na naszym kontynencie”.

REKLAMA

Wyjaśnia to dalej tym, że „bogate kraje Unii, które nie doświadczyły na własnej skórze komunizmu, zbyt nonszalancko krytykują nasze kraje. Formułują niesprawiedliwe zarzuty (…) Moje słowa na ten temat wzbudziły na Forum spore poruszenie, okazało się bowiem, że rząd Słowenii i rządy innych krajów mają podobne odczucia.”

Krytyka zachodniego płuca UE poszła dalej: „Z całym przekonaniem możemy powiedzieć, że w Europie Środkowo-Wschodniej żyje się coraz lepiej: nie tylko szybko nadrabiamy dystans gospodarczy, ale także żyje się u nas bezpiecznie, a demokratyczny spór o idee i politykę jest znacznie bogatszy niż w wielu krytykujących nas krajach Europy Zachodniej”.

Mateusz Morawiecki wyraził też opinię, że upomnienia kierowane przez Brukselę wobec Europy środkowowschodniej wynikają z obaw przed rosnącą konkurencyjnością regionu. „Co się tyczy demokracji, Europa Środkowa jest obwiniana, bo się rozwija, bo stajemy się bardziej konkurencyjni” – stwierdził premier.

Mateusz Morawiecki skonstatował ograniczenia zasady swobody przepływu usług, kiedy staliśmy si e tu zbyt konkurencyjni. Dodał, że dziwnym trafem, pozostałe swobody przepływu kapitału, ludzi i towarów, faworyzujące kraje zachodnie zostały w pełni utrzymane.

Diagnoza już jest. Pora więc na działania. Na razie jest apel – „Wszystkim naszym przyjaciołom, którzy mówią, że powinniśmy być stłamszeni, mówię: konkurencja jest dobra.” Jednak przyjaciel to, czy wróg?

Źródło: PAP

REKLAMA