
Do późnego popołudnia trwała kolejna, poniedziałkowa tura rozmów liderów obozu Zjednoczonej Prawicy dot. rekonstrukcji rządu. Jak dowiedziała się PAP, ze źródeł w kierownictwie PiS do kolejnego spotkania koalicjantów dojdzie w czwartek około południa.
Poniedziałkowe rozmowy przy Nowogrodzkiej z udziałem m.in. prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego, premiera Mateusza Morawieckiego i koalicjantów – lidera Solidarnej Polski – Zbigniewa Ziobro i szefa Porozumienia – Jarosława Gowina rozpoczęły się po godz. 11.
Po nich doszło do rozmowy w gronie PiS z udziałem szefa rządu. Zastępca rzecznika PiS Radosław Fogiel poinformował, że konsultacje dotyczące rekonstrukcji rządu wciąż trwają. „O efektach rozmów poinformuje kierownictwo Prawa i Sprawiedliwości” – dodał Fogiel w rozmowie z dziennikarzami.
Nowa umowa koalicyjna
Dotychczasowa umowa koalicyjna PiS, Solidarnej Polski oraz Porozumienia obowiązywała do wyborów prezydenckich. W umowie znajdują się m.in. kwestie obsady stanowisk w rządzie przez ugrupowania wchodzące w skład Zjednoczonej Prawicy.
Pierwsze po wakacjach negocjacje w ramach Zjednoczonej Prawicy odbyły się w miniony czwartek. Po zakończeniu spotkania przedstawiciele wszystkich trzech partii przekonywali, że są optymistami, co do zawarcia kolejnej umowy koalicyjnej i ustalenia podstaw programowych.
Prezes PiS w rozmowie z PAP na początku sierpnia zapowiedział, że rekonstrukcja rządu odbędzie się we wrześniu lub najdalej na początku października. Jak zaznaczył, plan zakłada zmniejszenie liczby resortów do 12. Kaczyński pytany, czy koalicjanci z Solidarnej Polski i Porozumienia otrzymają w takim razie po jednym resorcie, stwierdził wówczas, że „przy takiej liczbie ministerstw, to po prostu wynika ze zwykłej arytmetyki, i to tak traktowanej bardzo – można powiedzieć – szczodrze dla naszych koalicjantów”.
Z najnowszego sondażu partyjnego wynika, że gdyby Porozumienie Jarosława Gowina i Solidarna Polska Zbigniewa Ziobry wystartowały w wyborach parlamentarnych osobno, to mogłyby liczyć na śladowe poparcie.
Konfederacja trzecią siłą w Sejmie. PSL traci poparcie. Ziobro i Gowin nie mają znaczenia? [SONDAŻ]