Jak podaje doradca podatkowy Sławomir Mentzen z Konfederacji skarbówka wydała decyzję, według której teleporada nie może być uznana za usługę medyczną.
– Patrzcie jakie cudo znalazłem. Skarbówka twierdziła, że teleporada nie jest usługą medyczną, więc nie może korzystać ze zwolnienia z VAT. Nie można świadczyć usługi medycznej, bez osobistego, wnikliwego zbadania pacjenta. Co na to MZ? – pisze na Twitterze Mentzen.
Decyzja skarbówki
Decyzja skarbówki pochodzi z 2016 roku i dotyczyła możliwości odliczenia VAT-u za teleporadę lekarską. Taka porada nie została jednak przez skarbówkę uznana za usługę medyczną.
– Nie można bowiem świadczyć usług w zakresie opieki medycznej, bez wnikliwego zbadania danej osoby, jej obserwacji oraz opieki nad nią w procesie działań medycznych, a to podstawowe warunki definiujące te usługi – twierdziła skarbówka.
– (…) należy wskazać, że usługi konsultacji dietetycznych w przedmiocie udzielenia porad przez Internet (za pośrednictwem Skype) na podstawie wywiadu dietetycznego, w świetle cytowanych przepisów prawa, nie stanowią – w ocenie tut. organu – usług w zakresie opieki medycznej, służących profilaktyce, zachowaniu, ratowaniu, przywracaniu i poprawie zdrowia – podkreślono.
Patrzcie jakie cudo znalazłem. Skarbówka twierdziła, że teleporada nie jest usługą medyczną, więc nie może korzystać ze zwolnienia z VAT. Nie można świadczyć usługi medycznej, bez osobistego, wnikliwego zbadania pacjenta.
Co na to @MZ_GOV_PL? pic.twitter.com/CtqUgAmn6d
— Sławomir Mentzen (@SlawomirMentzen) September 8, 2020
Biedni lekarze muszą oglądać pacjentów
Tymczasem polscy pacjenci mają od kilku miesięcy poważny problem z dostaniem się do lekarza, a często jedyną możliwością jest właśnie teleporada. W programie Polsatu „Interwnecja” pojawiła się nawet historia 46-letniego Ireneusza Szlachetki z Lipki.
Mężczyzna cierpi na nowotwór twarzy, jednak nikt nie chciał go przyjąć – od lekarzy słyszał, że możliwe są jedynie teleporady. – Od lutego do początku maja były tylko teleporady, nikt nie chciał słyszeć o wizycie twarzą w twarz. Najprawdopodobniej bezpowrotnie straciłem czas – mówił p. Ireneusz.
Tymczasem we wtorek pojawił się nawet dość zaskakujący głos lekarza, dr Pawła Grzesiowskiego. – To nie jest rozwiązanie szczęśliwe, zmuszanie pacjenta do wizyty w przychodni i zmuszanie lekarza do oglądania pacjenta – powiedział w programie „Gość Radia Zet”.
– Skandal! Jak można oczekiwać od lekarza, że zobaczy pacjenta na żywo. Do czego to doszło, jacy ci pacjenci są w tych czasach roszczeniowi – komentuje Sławomir Mentzen.
Skandal! Jak można oczekiwać od lekarza, że zobaczy pacjenta na żywo. Do czego to doszło, jacy ci pacjenci są w tych czasach roszczeniowi. https://t.co/ALgNp9cZFS
— Sławomir Mentzen (@SlawomirMentzen) September 8, 2020