Tylko dla murzynów. Czarnoskórzy chcą własnego miasta i zaprowadzają segregację rasową

UWAGA! Tekst zdemonetyzowany!
CENZURA

Szanowny Czytelniku! Czytasz artykuł, w którym musieliśmy wyłączyć reklamy. Został on uznany za nienadający się do monetyzacji, zbyt kontrowersyjny, niepoprawny politycznie itd. Rozważ wsparcie Fundacji Najwyższy Czas, która pomaga utrzymywać nasz portal (KLIKNIJ)

W stanie Georgia ma powstać miasteczko tylko dla murzynów. Rasistowską inicjatywą zachwycone są lewicowe media.

Miasteczko „tylko dla murzynów” ma się nazywać Freedom, czyli „wolność”. Nazwa nawiązuje do fikcyjnej krainy Wakanda z komiksów. We Freedom toczy się akcja nakręconego na podstawie komiksu filmu „Czarna Pantera”.

Inicjatorkami jego założenia są pośredniczka w handlu nieruchomościami Ashley Scott i biznesmenka Renee Walters. Obydwie oczywiście czarnoskóre. Na pomysł wpadła Scott w czasie sesji terapeutycznych. Chodziła na nie po tym jak czarnoskóry został zastrzelony przez dwóch białych mężczyzn – ojca i syna.

CENISZ SOBIE WOLNOŚĆ SŁOWA? MY TEŻ!

Środowisko skupione wokół pisma "Najwyższy Czas!" i portalu NCzas.com od lat stoi na straży konserwatywno-liberalnych wartości. Jeżeli doceniasz naszą pracę i nie chcesz pozwolić na to, aby w Internecie zapanowała cenzura – KLIKNIJ wesprzyj naszą działalność. Każda złotówka ma znaczenie!

Wraz z Walters i grupą 19 czarnoskórych założyła Freedom Georgia Initiative, która wspólnie kupiła 96 akrów (około 39 ha) ziemi rolnej w Toomsboro, kilkusetosobowym mieście w środkowej Georgii, z zamiarem budowania tam niezależnej społeczności dla murzynów.

– Nadszedł czas, aby zjednoczyć nasze rodziny i przyjaciół razem i budować dla siebie – powiedziała Walters, która jest szefową tej rasistowskiej inicjatywy w rozmowie z Yahoo News. – Tylko w ten sposób będziemy bezpieczni. I tylko w ten sposób to zadziała. Musimy zacząć zbliżać się do siebie. Naprawdę chcemy, żebyś przyjechał, spędził wolny czas i poczuł się bezpiecznie I Nie musiał się martwić o wszystkie Karen tego świata. (Karen to pogardliwe określenie białej kobiety).

Początkowo Freedom ma być strefą wypoczynku z domkami letnimi, domem weselnym i boiskami. Potem stopniowo ma przekształcić się w miasto.

Scott w rozmowie z Yahoo News, mówi, że czarni Amerykanie muszą posiadać ziemię i tworzyć własne instytucje społeczne, polityczne i gospodarcze, obok państwa. – Gromadź ziemię, buduj mieszkania dla siebie, buduj własne systemy dystrybucji żywności, buduj łańcuchy produkcji i dostaw, buduj własne szkoły, buduj własne banki i spółdzielcze kasy pożyczkowe, buduj własne miasta, buduj własne wydziały policji – mówi Scott.

Lewicowe media są zachwycone rasistowską inicjatywą. Microsoft News dystrybuujący treści w necie oznaczył artykuły o tym jako „dobre wieści”. Ledwie kilkadziesiąt lat temu zakończono segregację rasową na południu Stanów Zjednoczonych – osobne kluby dla białych i czarnych , osobne miejsca w komunikacji, szkoły etc, a teraz ku zachwytowi lewaków znów jest zaprowadzana.

Cala ta inicjatywa to utopia, ale dobrze oddaje stan umysłów. Na podstawie kryterium rasowego nie będzie można białym zabronić przyjazdu do Freedom i np. wynajęcia domku, albo nawet osiedlenia się. W Stanach Zjednoczonych jest wiele miejsc gdzie mieszkają sami murzyni. Co prawda nie ma zakazu dla białych, ale ci jakoś nie przenoszą się w na Bronx, w niektóre dzielnice Chicago, Baltimore Los Angeles etc. Taką wielka wspaniałą oazą wolności dla czarnoskórych jest Detroit. Aż 90 procent mieszkańców to czarnoskórzy. W 2013 roku miasto całkowicie zbankrutowało.