Zmienili decyzję w ostatniej chwili. Serbskie wojsko nie pojedzie na Białoruś

Aleksander Łukaszenko podczas Parady Zwycięstwa. Foto: PAP/ITAR-TASS
Aleksandr Łukaszenka. Foto: PAP/ITAR-TASS
REKLAMA

Serbia zawiesiła w środę, w przededniu planowanych manewrów z Rosją na Białorusi, udział we wszystkich zagranicznych ćwiczeniach wojskowych, jako przyczynę podając rzekome naciski ze strony Unii Europejskiej – poinformowała agencja AP, powołując się na słowa serbskiego ministra obrony.

Żołnierze z Serbii razem z wojskowymi z Rosji i Białorusi w dniach 10-15 września na poligonie pod Brześciem, przy granicy z Polską, mieli wziąć udział w manewrach Słowiańskie Braterstwo 2020.

Serbski minister obrony Aleksandar Vulin oświadczył, że decyzja rządu o sześciomiesięcznym zawieszeniu udziału we wszystkich zagranicznych ćwiczeniach wojskowych zapadła „po ogromnej i niezasłużonej presji” ze strony UE.

REKLAMA

Vulin poinformował, że zawieszenie obejmuje wszystkie manewry, w tym ćwiczenia z siłami NATO. Oznajmił, że „presja” Unii Europejskiej była częścią „histerii UE” i „nasilających się ataków na nasz kraj”.

Bruksela nie odpowiedziała od razu na słowa Vulina – podała agencja AP.

Serbia, która uczestniczy w NATO-wskim programie Partnerstwo dla Pokoju, formalnie zadeklarowała neutralność wojskową. Brała jednak udział w ćwiczeniach wojskowych z Rosją i jej sojusznikami.

Kraj stara się o członkostwo w UE.

Manewry Słowiańskie Braterstwo 2020 przebiegać będą w czasie, gdy na Białorusi trwają protesty przeciwko prezydentowi Alaksandrowi Łukaszence, a Rosja sygnalizowała, że w razie konieczności jest gotowa wysłać tam siły porządkowe.

Serbia odrzuciła wyniki sierpniowych wyborów prezydenckich na Białorusi i skrytykowała represje wobec protestujących, domagających się odejścia prezydenta Alaksandra Łukaszenki.(PAP)

REKLAMA