W odmętach postępu i tolerancji. Kto uczy na uniwersytetach – profesor pochwala mordowanie ludzi przez Antifę

Profesor historii Eric Loomis publicznie wychwala zabijanie ludzi przez Antifę. Zdjęcie: Fb/Eric Loomis
Profesor historii Eric Loomis publicznie wychwala zabijanie ludzi przez Antifę. Zdjęcie: Fb/Eric Loomis
REKLAMA

Profesor Uniwersytetu Rhode Island pochwala zabijanie ludzi, którzy w jego mniemaniu są faszystami. Tak skomentował zabicie przez prawdziwego faszystę z Antify zwolennika Donalda Trumpa.

Michael Reinoehl, członek faszystowskiej Antify w czasie zamieszek w Portland z zimną krwią zastrzelił zwolennika Donalda Trumpa Aarona “Jay” Danielsona. Kilka dni później sam został zabity przez agentów federalnych, gdy w czasie próby aresztowania wyciągnął na nich broń. Erik Loomis profesor z Uniwersytetu Rhode Island, który wykłada historię opublikował artykuł „Dlaczego Michael Reinoehl został zabity”, w którym pisze, iż z kolei agenci federalni mogli zamordować zabójcę z Portland.

„Jestem skrajnym przeciwnikiem teorii spiskowych, ale tym razem to nie jest teoria, by zastanawiać się czy gliny go po prostu nie zamordowały (Reinoehla – przyp. red.)” – napisał Loomis. „Policja jest za pan brat z faszystami i współpracuje z nimi od początku do końca. Otwarcie działa z faszystami w Portland, tak jak w Kenosha, co doprowadziło do śmierci protestujących”.

REKLAMA

Loomis w ostatnim zdaniu nawiązuje do wydarzeń w Kensoha w stanie Wisconsin. Tam straż obywatelska strzegła biznesów przed faszystami z Antify i rasistami BLM. W trakcie zamieszek 3 członków Antify w tym jeden uzbrojony w pistolet napadło na 17-latka. Ten w samoobronie dwóch napastników zastrzelił a jednego ranił Wszyscy trzej napastnicy okazali się być tez zwykłymi kryminalnymi przestępcami, a jeden z zabitych pedofilem.

Pod artykułem Loomisa, w którym snuje teorie o zamordowaniu przez agentów zabójcy z Portland wywiązała się dyskusja. Wskazywano Reinoehl zwyczajnie zastrzelił w Portland człowieka, przyznał się do tego w wywiadzie, a nagrania z monitoringu wskazują, że czaił się na niego i zabójstwa dokonał z zimna krwią.

Na te uwagi wykładowca i nauczyciel akademicki Loomis odpisał: „Zabił faszystę. Nie widzę w tym nic złego, przynajmniej z moralnego punktu widzenia” i dalej snuł wywody jak to przed setkami lat usprawiedliwione było zabijanie właścicieli niewolników. Tak teraz można zabić kogoś kto jest faszystą.

To co pisze Loomis dobrze ilustruje problem jaki mają Stany Zjednoczone. Tacy jak on siedzą na uczelniach indoktrynują studentów i zatruwają ich nienawiścią. Wypuszczają kolejne roczniki skrajnych lewaków, którzy teraz palą, niszczą i napadają próbując obalić cały porządek społeczny. Takie postawy jak ta Loomisa są powszechne wśród kadr amerykańskich uczelni.

REKLAMA