Lewicowe media piszą o „prawach zwierząt”. „Uznamy je, kiedy złożą w tej sprawie wniosek”

Norka i Murray N. Rothbard. / foto: Nettverk for dyrs frihet
REKLAMA

Prezes Ordo Iuris, Jerzy Kwaśniewski, zauważył że lewicowe media piszą o tzw. prawach zwierząt w kontekście zakazu hodowli zwierząt futerkowych. Problem jest taki, że zwierzęta żadnych praw mieć nie mogą, o czym pisał już Murray N. Rothbard.

W Polsce trwa dyskusja na temat zakazu hodowli zwierząt futerkowych, która ze strony lewicy opiera się na argumentach emocjonalnych. Te odwołują się głównie do zdjęć cierpiących ładnych zwierzątek, nie zważając na to, że to pojedyncze przypadki, a nie obraz całej branży.

Lewicowa narracja

W sprawie próbuje się do Polski przemycić lewicową narrację na temat praw zwierząt. – Niektóre media, tak się składa że lewicowe, posługują się pojęciem „praw zwierząt” nawet gdy omawiane wypowiedzi tego sformułowania nie zawierały. Zwierzęta nie mogą mieć praw. Są przedmiotem prawa. Nie „bronimy praw zwierząt”, a co najwyżej „chronimy zwierzęta” – zauważył Jerzy Kwaśniewski.

REKLAMA

Warto zajrzeć do kluczowej „ustawy o ochronie zwierząt” z 1997 i „o organizacji hodowli” z 2007. Zwierzęta nie są rzeczami. Nie mają praw, mają za to „wartość użytkową i hodowlaną”. Ale ludzie są zobowiązani do ich ochrony i humanitarnego traktowania! I to ujmuje istotę rzeczy – dodaje prezes Ordo Iuris.

Zwierzęta nie posiadają praw takich, jak ludzie

O absurdzie praw zwierząt pisał lata temu Murray N. Rothbard. Libertariański ekonomista, filozof, uważał, że w dowcipnym stwierdzeniu „Uznamy prawa zwierząt, kiedy złożą w tej sprawie wniosek” zawarta jest brutalna prawda.

Fakt, że zwierzęta nie składają wniosków domagając się swoich „praw”, jest częścią ich natury i jednym z powodów, dla których nie są człowiekowi równe i nie posiadają praw takich, jak ludzie – pisał Rothbard.

Jeżeli ktoś protestowałby, twierdząc, że dzieci też nie składają wniosków, odpowiedź, naturalnie, brzmi: dzieci w przyszłości będą dorosłymi ludźmi, a zwierzęta z pewnością nie – podkreślał.

Najważniejszym powodem, dla którego ludzie mają prawa, a zwierzęta nie jest fakt, że ludzie są istotami zdolnymi do podejmowania indywidualnych decyzji, do wyznaczania i osiągania celów, czy do kierowania się w życiu odpowiednimi wartościami.

Człowiek jest zwierzęciem racjonalnym i społecznym. Żadne inne zwierzę ani istota nie posiada umiejętności rozumowania, świadomego wybierania, przekształcania środowiska tak, aby prosperować; nie umie świadomie współpracować z innymi w społeczeństwie i uczestniczyć w podziale pracy – pisał.

REKLAMA