Łukaszenka jedzie do Moskwy 14 września. Zapłaci swoim krajem za utrzymanie władzy?

Prezydent Białorusi Aleksander Łukaszenka. Foto: PAP/ITAR-TASS
Prezydent Białorusi Aleksandr Łukaszenka. Foto: PAP/ITAR-TASS
REKLAMA

Rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow potwierdził, że wizyta prezydenta Białorusi Aleksandra Łukaszenki w Moskwie odbędzie się 14 września. Dodał, że to „wizyta robocza”. W jej trakcie nie jest planowane podpisanie dwustronnych dokumentów.

Pieskow potwierdził, że Łukaszenka będzie rozmawiał w Moskwie z prezydentem Rosji Władimirem Putinem. Pytany o to, czy przywódcy wystąpią na konferencji prasowej, rzecznik odparł, że media „zostaną poinformowane o wynikach spotkania”.

Datę 14 września nieoficjalnie podawały już wcześniej rosyjskie agencje prasowe. Na Białorusi trwają protesty przeciw prezydentowi i wizyta Łukaszenki w Moskwie ma zapewne potwierdzić pewne scenariusze działania. Putin jest gotowy wspierać przywódcę Białorusi, ale w zanadrzu ma też warianty współpracy z obecną opozycją.

REKLAMA

Nawet fetowana na Zachodzie i w Polsce Ciechanowska jest podejrzewana o możliwość cichej współpracy z Moskwą. Oficjalnie Rosja zarzuca krajom zachodnim, że próbują ingerować w sprawy wewnętrzne Białorusi, ale tak naprawdę na tej szachownicy gra pionkami czarnymi i białymi.

W Moskwie gościł w ostatnich dniach szef MSZ Białorusi Uładzimir Makiej, a w Mińsku premier Rosji Michaił Miszustin. Łukaszenka zapowiadał, że podczas rozmów z Putinem zamierza wyjaśnić ostatecznie drażliwe kwestie w relacjach między krajami. Osamotniony i bez poparcia sprzeda kraj za utrzymanie się przy władzy?

Źródło: PAP

REKLAMA