W wyniku lockdownu wprowadzonego przez rząd PiS tysiące ludzi straciło pracę lub zostało zmuszone do pracy w niepełnym wymiarze. Teraz rząd PiS zamierza wprowadzić zasiłek dla tych, którym firmy ograniczyły etat.
Rząd PiS kolejny raz bohatersko walczy z problemami, które samo sprowadza na Polaków. Okazuje się, że ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej pracuje nad kolejnym zasiłkiem socjalnym.
Nowy zasiłek dostać mają osoby, którym w wyniku wprowadzonego przez rząd PiS lockdownu zmieniono umowy o pracę. Chodzi o tych, którym zmniejszono wymiar etatu.
Szefowa MRPiPS Marlena Maląg przypomniała, że przepisy specustawy w sprawie koronawirusa dają pracodawcom, ze zmniejszonymi przez „pandemię” obrotami, możliwość wnioskowania o świadczeń na rzecz ochrony miejsc pracy.
– Środki te pochodzą z Funduszu Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych. Dotyczą zatrudnionych objętych przestojem ekonomicznym, lub z obniżonym wymiarem czasu pracy – wskazuje portal Money.pl.
Maląg wskazała, że wśród pracowników, którym obniżono wymiar czasu pracy wraz z obniżeniem wynagrodzenia, są tacy, którzy pobierają świadczenia z ubezpieczenia chorobowego. A to z kolei obniża wysokość zasiłków z ubezpieczenia chorobowego.
– Zatem, zasiłek wypłacany jest w niższej wysokości. Wszytko dlatego, że przy jego wyliczaniu wzięto pod uwagę wysokość wynagrodzenia z obniżonego wymiaru czasu pracy. Dlatego, jak przekonuje Maląg, rząd zajmie się ta sprawą – wyjaśnia Krzysztof Janoś z Money.pl.
W piątek inicjatywę w tej sprawie przejął Senat i przekazał ją do Sejmu.
Źródło: Money.pl