Muzułmanka dostała przerwę w pracy na modlitwy. Muzułmański Związek Wyznaniowy RP oburzony

Muzułmanka/Obrazek ilustracyjny/Fot. Pixabay
Muzułmanka/Obrazek ilustracyjny/Fot. Pixabay
REKLAMA

Czy muzułmanie powinni dostawać dodatkowe przerwy na modlitwy w trakcie pracy? Takiemu faworyzowaniu sprzeciwia się nawet Muzułmański Związek Wyznaniowy RP.

W dużym dolnośląskim przedsiębiorstwie pracownica wyznająca islam otrzymała zgodę na odprawianie obowiązkowych modłów w czasie pracy. Dodatkowa przerwa na praktyki religijne nie spodobała się jej kolegom i koleżankom.

Polacy niewyznający Islamu poczuli się dyskryminowani. Mało tego – rozwiązanie, jakie zastosowała firma, nie spodobało się nawet innym muzułmanom.

REKLAMA

Rzecznik Muzułmańskiego Związku Wyznaniowego RP stwierdził, że muzułmanie w Polsce powinni dostosować się do panującego w naszym kraju prawa i obyczajów. Muzułmanie nie ukrywają, że takie – nawet wynikające z otwartości – gesty pracodawców mogą niszczyć relacje z kolegami z pracy.

Muzułmański Związek Wyznaniowy wskazał, że wyznawcy Allaha mogą przecież zaległe modlitwy odprawiać w domu. Co ciekawe, przerwa na modlitwę w pracy nie zawsze obowiązuje nawet w państwach muzułmańskich.

Natomiast jak wygląda kwestia prawna takiej przerwy? Polski kodeks pracy zawiera szereg rozbudowanych przepisów antydyskryminacyjnych.

Pracodawca nie może ustanawiać przerwy na modlitwę tylko dla jednego pracownika/religii. To bowiem podpada pod faworyzację, której zabraniają przepisy antydyskryminacyjne.

Tymczasem nie istnieją przepisy, które nakazywałyby pracodawcy spełnić prośbę pracownicy o umożliwienie jej odprawiania tradycyjnej muzułmańskiej modlitwy w trakcie pracy. To ważne dlatego, że stosowanie się do obowiązującego prawa nie może z definicji stanowić przejawu dyskryminacji. Pracodawca jednak, co istotne, jest zobowiązany do poszanowania godności i innych dóbr osobistych pracownika – zaznacza portal Bezprawnik.pl.

Co więcej, w tej konkretnej historii może mieć zastosowanie art. 8 kodeksu pracy. Zgodnie z tym przepisem: „Nie można czynić ze swego prawa użytku, który byłby sprzeczny ze społeczno-gospodarczym przeznaczeniem tego prawa lub zasadami współżycia społecznego”. Takie rozwiązanie prawne stanowi swoisty wentyl bezpieczeństwa przed nadużywaniem przepisów przez strony stosunku pracy – zaznaczają prawnicy.

Źródło: Bezprawnik

REKLAMA