Od 1 stycznia 2021 nowe obciążenia: ZUS od każdej złotówki

tarcza antykryzysowa
Premier Mateusz Morawiecki i pieniądze. / foto: PAP
REKLAMA

Rząd planuje pełne oskładkowanie umów zlecenia. Firmy dopłacą po zmianach nawet 2,5 mld zł. – pisze poniedziałkowa „Rzeczpospolita”.

„Pracujemy nad takimi zmianami” – potwierdza „Rzeczpospolitej” Stanisław Szwed, wiceminister rodziny, pracy i polityki społecznej.

Jak podaje gazeta, wszystko wskazuje na to, że wyższe składki przyjdzie zapłacić przedsiębiorcom już od 1 stycznia 2021 r. Zapłacą je od wynagrodzeń osób, które pracują na co najmniej dwóch umowach zlecenia lub łączą pracę na zleceniu z etatem czy działalnością gospodarczą.

REKLAMA

W myśl obecnie obowiązujących przepisów, jeśli z pierwszej umowy opłacili składki od co najmniej minimalnego wynagrodzenia, od kolejnych umów płacą już tylko składkę zdrowotną i przez to otrzymują na rękę wynagrodzenie wyższe o około 30 proc. Pełne oskładkowanie przychodów oznacza jednak nie tylko zwiększenie kosztów ich zatrudnienia dla przedsiębiorców, ale także zmniejszenie wypłaty dla zleceniobiorcy.

„To dlatego rząd zrezygnował z tej zmiany zaplanowanej jeszcze w zeszłym roku. Na przeszkodzie stanęły zbliżające się wybory parlamentarne. Teraz, gdy do następnych zostały trzy lata, a w czasie kryzysu budżet będzie miał rekordowy deficyt, propozycja zmian wróciła” – podaje „Rz”.

Gazeta zauważa również, że obecnie zatrudnienie na kilku umowach jest stosowane w turystyce czy gastronomii, które najmocniej odczuły kryzys gospodarczy wywołany przez pandemię koronawirusa, a nałożenie na nie obowiązku zapłaty wyższych składek od zleceń trudno uznać za wsparcie w wychodzeniu z kryzysu gospodarczego.

„Nie znamy jeszcze szczegółów tego projektu, jednak wprowadzenie jednolitego dla wszystkich podatku od wynagrodzeń powinno wiązać się z obniżeniem klina podatkowego” – komentuje w „Rz” prezes Związku Przedsiębiorców i Pracodawców.

Efekty nowych składek łatwo przewidzieć: wzrost cen, wzrost bezrobocia, mniej pieniędzy w kieszeniach Polaków…

To pytanie rozwścieczyło Beatę Mazurek. Chciała „zabić” dziennikarkę wzrokiem [VIDEO]

Źródło: PAP

REKLAMA