W pogoni za postępem. Zmiennopłciowy satanista-anarchista ma szansę na gwiazdę szeryfa

Zmiennopłciowy satanistyczny anarchista Aria DiMezzo/Fot. Twitter
Zmiennopłciowy satanistyczny anarchista Aria DiMezzo/Fot. Twitter
REKLAMA

Alternatywna rzeczywistość nie bierze jeńców. Zmiennopłciowy satanista i anarchista uzyskał nominację Partii Republikańskiej na szeryfa w jednym z hrabstw w stanie New Hampshire. Wcześniej organizował kampanię pod hasłem „F**k the police”.

Logika postępu nie zna żadnych ograniczeń. Transpłciowiec, który określa się mianem „satanistycznego anarchisty” otrzymał nominację Republikanów na szeryfa, po tym jak zainicjował antypolicyjną kampanię.

Aria DiMezzo, pytany o reakcję Republikanów, stwierdził, że „nie może sobie wyobrazić, że są z tego powodu zadowoleni”. Zmiennopłciowy satanista ma teraz szansę objąć stanowisko szeryfa hrabstwa Cheshire w New Hampshire.

REKLAMA

Decyzja o nominacji DiMezzo zapadła we wtorek wieczorem, bez żadnego sprzeciwu w prawyborach. Anarchista wygrał, mimo że nie otrzymał żadnego wsparcia od lokalnych struktur. Jednak kolejnym wyzwaniem będzie zmierzenie się z pełniącym od lat urząd szeryfa Demokratą Elim Riverą.

Mimo wyraźnego „postępu” nie obyło się bez wpadek i „misgenderowania”. Szefowa Partii Republikańskiej w hrabstwie Cheshire dopuściła się bowiem zwracania się do zmiennopłciowca per „on”, gdy składała gratulacje anarchiście.

Bardzo dobrze sobie poradził w prawyborach i to było cudowne – mówiła Huston.

DiMezzo jest członkiem grupy libertariańskich aktywistów – znanej jako Free Keene. Podczas ostatnich prawyborów na gubernatora grupa poparła Richa Paula, który legalnie zmienił swoje nazwisko na „Nobody” (pol. Nikt). Pan Nikt przegrał we wtorek w prawyborach republikańskich z urzędującym gubernatorem Chrisem Sununu. W ubiegłym roku Nikt przegrał także walkę o nominację w wyścigu o fotel burmistrza Keene.

Grupa Free Keene początkowo była odgałęzieniem Free State Project of Libertarians, jednak organizacja ta odcięła się od swojej „latorośli”. Huston twierdziła więc, że DiMezzo startował jako „republikanka”, ponieważ nie był w stanie wejść na listę Partii Libertariańskiej. U Republikanów anarchista zarejestrował się na dwa dni przed upływem terminu, po tym gdy dowiedział się, że wieloletni kandydat tej partii Earl Nelson nie startuje. Satanista-anarchista podkreślał, że żałuje, iż partia nie poparła jego/jej kandydatury. – Najwyraźniej nie są po mojej stronie – grzmiał.

Anarchia

Lokalni Republikanie wyrazili bowiem w mediach społecznościowych pewne obawy związane z płcią, przekonaniami religijnymi czy postulatami politycznymi tej osoby. Huston zaprzeczała jakoby podjęto skoordynowane wysiłki, by powstrzymać DiMezzo przed zdobyciem nominacji. – Myślę, że to tylko część sceny politycznej – podkreślała. Jednocześnie sama wyraziła obawy związane z politycznymi stanowiskami anarchisty.

Jeśli spojrzeć na ich media społecznościowe i oświadczenia polityczne, naprawdę nie pasują do republikańskiego przesłania – dodała.

Aria DiMezzo nie chce ścigać sprawców przestępstw narkotykowych, prostytucji, nielegalnej imigracji i innych przestępstw, które „nie zostawiają ofiar”. Jak podkreślał, jest „bardziej liberalny” niż jego przeciwnik Rivera”.

Jest mnóstwo rzeczy, za które ludzie płacą grzywny, albo są aresztowani i z których tak naprawdę nie ma żadnych ofiar – twierdził.

Arcykapłanka Satanistycznego Kościoła Reformowanego

Aria DiMezzo prowadzi radiowe show w internecie, gdzie znany jest jako „She-Male”. Anarchista określa się także mianem „arcykapłanki” zreformowanego kościoła satanistycznego – „organizacji oddaną suwerenności jednostki i zasadzie nieagresji”. W przeciwieństwie do kościoła Szatana, organizacja ta nie definiuje siebie jako religii. „Jesteśmy antyreligijni” – twierdzą.

„Religia jest autorytarna. Odrzucamy wszelką ogłoszoną władzę jako arbitralną i w najlepszym wypadku popartą groźbą użycia siły i przemocy” – oświadczyli.
„To, czy ktoś się zdecyduje przestrzegać edyktów tej organizacji czy też nie, jest jego własną decyzją, ale wybór ten należy przede wszystkim do danej osoby. Uzurpacja tego świętego wyboru kreuje posłuszeństwo inspirowane strachem, a nie szacunkiem” – czytamy.

Ponadto zadeklarowali, że „Lucyfer nie jest ich bogiem, ani królem, ale wzorem”.

„Tak jak on odmówił przestrzegania arbitralnych edyktów władzy, my też będziemy” – twierdzili.

„O moralności decyduje sumienie, a nie hierarchiczna ranga dekretu” – dodali.

Źródło: dailymail.co.uk

REKLAMA