Janusz Korwin-Mikke zgolił brodę na konferencji prasowej. Ogłosił koniec pandemii [VIDEO]

Janusz Korwin-Mikke ogłasza koniec pandemii/Fot. screen YouTube
Janusz Korwin-Mikke ogłasza koniec pandemii/Fot. screen YouTube
REKLAMA

Podczas konferencji prasowej lider partii KORWiN zgolił brodę. Tym samym Janusz Korwin-Mikke ogłosił koniec pandemii koronawirusa.

Epidemii nie ma, nie widzę powodu, żeby twierdzić, że jest epidemia – oświadczył Janusz Korwin-Mikke. Jak podkreślił jeden z liderów Konfederacji, liczba ofiar koronawirusa w Polsce ustabilizowała się na poziomie kilkunastu dziennie.

Janusz Korwin-Mikke stwierdził, że z koronawirusem SARS-CoV-2 będziemy żyć „następne 100, 200, a może 500 lat”.

REKLAMA

Wcześniej Janusz Korwin-Mikke deklarował, że nie zgoli brody dopóki nie zakończy się pandemia. Dlatego też postanowił teraz pozbyć się zarostu. Asystowała mu przy tym żona Dominika.

15 września 2020 roku zakończyła się w Polsce pandemia – oświadczyła Dominika Korwin-Mikke.

Broda Janusza Korwin-Mikkego trafiła do pudełka. – Potem będzie licytacja na rzecz Jakuba Grygowskiego – oświadczył jeden z liderów Konfederacji.

Jak przypomniał Jacek Bartyzel, Grygowski jest prezesem jednego z dwóch brytyjskich oddziałów partii KORWiN.

Niedawno w Londynie został zaatakowany przez bojówkarzy tzw. Antify, po czym sam został oskarżony z tego powodu o szerzenie nienawiści (…) Ofiara ataku jest oskarżana o szerzenie nienawiści. To oczywiście zasługuje z tego powodu na nasze wsparcie i na pomoc prawną w tym zakresie. Stąd licytacja będzie na pomoc prawną dla kolegi Grygowskiego – mówił.

Bartyzel podkreślał również, że sam koronawirus nie jest tak wielkim zagrożeniem, jak się na początku wydawało.

W prawdzie Ministerstwo Zdrowia mówi o ponad 2 tys. ofiar śmiertelnych, ale dopytywane, ile tych osób nie miało chorób współistniejących, podaje, że to ledwie 300 osób. A i tak w wypadku tych 300 osób nie ma wcale pewności, ile z nich faktycznie nie miało żadnych chorób współistniejących – wskazał.

Jak mówił, realnym problemem jest natomiast „drastyczne ograniczenie wolności gospodarczych i obywatelskich w imię walki z koronawirusem”.

To jest ten problem, z którym mamy do czynienia na co dzień. I to jest właśnie powód, dla którego wreszcie tę panikę, która umożliwia rządowi zarządzanie poprzez strach, zarządzanie poprzez panikę, należy w końcu zakończyć – dodał.

Źródła: Facebook/nczas.com

REKLAMA