
W sprawie emerytur funkcjonariuszy PRL kryterium służby na rzecz totalitarnego państwa powinno być ocenianie na podstawie ich indywidualnych czynów – orzekła Izba Pracy Sądu Najwyższego. Esbecy mają szansę na wyższe emerytury.
Sprawa przed Sądem Najwyższym została zainicjowana pytaniem prawnym, które w końcu listopada 2019 roku zadał Sąd Apelacyjny w Białymstoku. Chodziło o apelację od wyroku ws. odwołania od decyzji MSWiA o ponownym przeliczeniu emerytury byłego funkcjonariusza z PRL.
W środę 16 września Izba Pracy Sądu Najwyższego uznała, że w sprawie emerytur funkcjonariuszy PRL, kryterium służby na rzecz totalitarnego państwa powinno być oceniane na podstawie ich indywidualnych czynów.
Prokurator Generalny Zbigniew Ziobro wnosił o podjęcie uchwały mówiącej, że kryterium pełnienia służby na rzecz totalitarnego państwa zostaje spełnione w przypadku samej formalnej przynależności do służb PRL.
Decyzja Sądu Najwyższego jest podobno „zmianą jakościową”. Od teraz nie wystarczy do ograniczenia emerytury esbeka pełnienie służby w jednostce wymienionej w ustawie dezubekizacyjnej, ale trzeba będzie w toku badania sprawy sprawdzać, co ta osoba robiła w trakcie pełnienia służby…
Jest to totalna bzdura. Owego „sprawdzenia” przydatności do np. wszelkich „naruszeń praw człowieka », dokonywały ju z przecież same służby specjalne PRL. Dotyczyło to nawet nie tylko funkcjonariuszy, ale nawet sprzątaczek na SB. Jeśli byli tam nawet jacyś „sprawiedliwi” to ze służby byli usuwani.
https://t.co/GsEzSoZKqe SN naruszył zasadę trójpodziału władz, stawiając się w roli ustawodawcy. Dokonał wykładni ustawy dezubekizacyjnej w sposób sprzeczny z ustawą. Skandalem jest także brak wyłączenia się sędziego Iwulskiego (kapitana WSW, którego żona była oficerem SB).
— VoxPopuli (@VoxPopuli092018) September 16, 2020
Komuna znowu wygrywa i to przy poparciu niezdekomunizowanych nigdy sądów. I pomyśleć, że dzielny rząd PiS pochwalił się niedawno, że zrównał do „średniej” uprawnienia emerytalne esbeków i działaczy opozycji, którzy z nimi walczyli. Dla dawnej opozycji takie „zrównanie” było i tak „policzkiem”, ale teraz sądy dodatkowo napluły im w twarz…
Sprawa dotycząca tak zwanej ustawy dezubekizacyjnej oczekuje od 2018 roku także na rozstrzygniecie w Trybunale Konstytucyjnym. Dotychczas Trybunał dwukrotnie zajmował się tymi przepisami. Kolejny termin rozprawy w TK był wyznaczony na 11 września, ale w zeszłym tygodniu został przełożony na 6 października.
Iwulskiego [ZMS/PZPR/WSW; żona z SB – https://t.co/bdZScxTS8Q – rodzice z MO] – nie wyłączono ze sprawy dot. dezubekizacji w SN https://t.co/DsyEQtvyAJ pic.twitter.com/78XvrDVwT8
— Adam Nieznaj (@AdamNieznaj_2) September 16, 2020
Źródło: PAP/ TVN24