
RMF FM informuje, że wiceprzewodniczący Prawa i Sprawiedliwości Adam Lipiński ma zostać członkiem zarządu NBP. Do zarządu ma przejść również doradczyni Prezydenta Andrzeja Dudy Marta Gajęcka.
Sami zdolni ludzie są w tym PiS. Znają się nie tylko na polityce, ale jak trzeba, to też obracającą miliardami złotych państwową spółką pokierują.
Taki np. Adam Lipiński – od wiceprezesa PiS i pełnomocnika rządu ds. równego traktowania płynnie przechodzi do zarządzania Narodowym Bankiem Polskim.
Polityk będzie musiał zrezygnować z funkcji wiceprezesa PiS – gdy to zrobi, to już nikt nie będzie mógł mieć wątpliwości, że jest niezależnym kandydatem, bo „co było, a nie jest, nie pisze się w rejestr” przecież.
❗️RMF FM: Wiceprezes PiS-u Adam Lipiński trafi wkrótce do zarządu NBP. Będzie musiał zawiesić działalność polityczną, ale miesięczna pensja na tym stanowisku to ok. 50 tys. zł.
Do zarządu ma trafić też Marta Gajęcka, doradczyni PAD. Więcej teraz w Faktach. @RMF24pl
— Patryk Michalski (@patrykmichalski) September 17, 2020
Lipiński nie będzie czuł się osamotniony, bo do zarządu NBP przejdzie inna „unurzana politycznie” postać – doradczyni Prezydenta Andrzeja Dudy Marta Gajęcka.
Ładny transfer z polityki do świata pieniędzy.
‼️Adam Lipiński wejdzie do zarządu @nbppl‼️
To człowiek z zakonu PC, czyli samego jądra PiS. Razem z nim do zarządu NBP dołączy doradczyni PAD Marta Gajęcka.
Nominacje wejdą w życie w listopadzie i styczniu – @RMF24pl pic.twitter.com/A4wpOdawOP
— Krzysztof Berenda (@k_berenda) September 17, 2020
Zasiadanie w zarządzie NBP łączy się z całkiem niezłymi zarobkami. Miesięcznie Lipiński „zgarnie” 50 tys. złotych. No, ale kto by żałował prawdziwym ekspertom, prawda?
Źródło: RMF FM