Tego w TVP się nie spodziewali! Robert Burneika zdjęty z anteny po tych słowach [WIDEO]

Robert Burneika. / foto: Prt Sc TVP Info
REKLAMA

Robert Burneika jakiś czas temu był gościem TVP Info. Z rządową telewizją rozmawiał na temat pomocy w ramach tzw. tarczy antykryzysowej. Słowa „Hardkorowego Koksa” nie spodobały się jednak prowadzącym, którzy rozłączyli rozmowę.

Tam tak wszystko pokręcone, że tego nie zrozumiesz. Co mi tam da 5 tysięcy złotych, przecież mnie kosztuje utrzymanie siłowni 30 tysięcy złotych miesięcznie – mówił o tarczy antykryzysowej Burneika. Po tych słowach prowadzący program „W tyle wizji” podziękowali mu za rozmowę.

REKLAMA

Teraz w rozmowie z „Onetem” Robert Burneika odniósł się do tej sytuacji. – Ja się nie pier***. Mówię, jak jest, nie ściemniam. Dlatego ludzie lubią, że mówię prawdę od razu w twarz – powiedział.

Tak samo tu, jak się zapytali: „Jak ta supertarcza, jak ją wykorzystywałeś?”, to oni się spodziewali, że ja powiem „super jest!”. Mnie trzy miesiące utrzymania siłowni kosztowały 90 tysięcy złotych, prawie stówka, a pomocy zero – opowiada.

Pomoc jest chyba na pięć tysięcy, ale to pokręcone, trzeba dostarczyć papiery jeszcze za 2019 rok. Ale to nie wszystko, potem jeszcze będą cię kontrolować. Co mi da tak naprawdę te pięć tysięcy złotych, jak ja wydałem sto tysięcy na utrzymanie? Gdzie tu sens? – dodaje Burneika.

Na koniec podkreśla, że przecież poza samym zwrotem jest jeszcze kwestia utraconych za ten okres dochodów. – No tak, zdziwili się (dziennikarze – red.), ale czym się tu dziwić. Ściemę, wszystkim sprzedają ściemę. Tyle można powiedzieć na ten temat – podsumował.

REKLAMA