Jakub Kulesza o posłach PiS. „Zachowali się, jak trzeba”

Jakub Kulesza.
Jakub Kulesza. (Zdj. screen/YT/Konfederacja)
REKLAMA

Zachowali się, jak trzeba, zagłosowali zgodnie z wolą swoich wyborców i własnym sumieniem. Jesteśmy gotowi na rozmowy z ludźmi dobrej woli – powiedział PAP szef koła Konfederacja Jakub Kulesza odnosząc się do zawieszenia 15 posłów w prawach członka PiS po głosowaniu ws. „piątki dla zwierząt”.

Decyzją prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego, w prawach członka partii zawieszonych zostało w piątek piętnaścioro posłów PiS, wśród nich minister rolnictwa Jan Krzysztof Ardanowski, Henryk Kowalczyk i Lech Kołakowski.

W piątek przed godz. 1:00 Sejm uchwalił nowelę ustawy o ochronie zwierząt, która m.in. zakazuje hodowli zwierząt na futra i wprowadza ograniczenia uboju rytualnego. Za jej przyjęciem głosowało 356 posłów, 75 było przeciw, a 18 wstrzymało się od głosu. W głosowaniu udział wzięło 229 posłów klubu PiS. 176 było za, 38 przeciw, 15 wstrzymało się od głosu.

REKLAMA

Zachowali się jak trzeba

Po ogłoszeniu po południu w piątek przez szefa Komitetu Wykonawczego PiS Krzysztofa Sobolewskiego listy posłów zawieszonych w prawach członka PiS, szef koła Konfederacja Jakub Kulesza powiedział, że:

to bardzo przykre, że zostali w ten sposób ukarani posłowie, którzy wyżej cenią sobie interes i dobro Polski, w tym dobro polskiego rolnictwa, niż własną pozycję w partii politycznej. To są ludzie, którzy zachowali się, jak trzeba, zagłosowali zgodnie z wolą swoich wyborców, zgodnie z własnym sumieniem. Powinni być raczej nagrodzeni, a nie karani.

Pytany, czy Konfederacja byłaby skłonna ich przyjąć do partii, Kulesza odparł: Zawsze powtarzamy, że jesteśmy otwarci na rozmowy z ludźmi dobrej woli. Jeśli zostaną do nas skierowane takie wnioski od kogokolwiek o przyjęcie do koła lub klubu Konfederacji, wtedy będziemy je rozpatrywać indywidualnie.

Koalicja PiS – Konfederacja

Odnosząc się do pytania o kryzys w Zjednoczonej Prawicy oraz o ewentualną ściślejszą współpracę Konfederacji z politykami o podobnych podglądach do jego partii, Kulesza zwrócił uwagę, że „o potencjalnych koalicjach sejmowych rozmawia się dopiero wtedy, gdy jest szansa na większość parlamentarną”.

O takich koalicjach rozmawia się po wyborach. Na takie rozmowy jesteśmy gotowi, ale w obecnym układzie politycznym, ja osobiście nie widzę takiej większości w polskim parlamencie, w rozumieniu ponad 230 posłów, która by na przykład stała w obronie polskiego rolnictwa. Żeby ta sytuacja się zmieniła, potrzebne są wybory. Czy te wybory odbędą się za miesiąc, czy za trzy lata, my na takie wybory jesteśmy gotowi już teraz – skomentował Kulesza.

Szef jedenastoosobowego koła dodał, że ci liderzy Konfederacji, którzy nie dostali się do Sejmu, są już w gotowości, w blokach startowych, żeby zdobyć mandat posła, czy to w wyborach, które będą teraz, czy za trzy lata, aby wspomóc nas w walce w Sejmie o nasze ideały.

REKLAMA