Rozpad koalicji. Porozumienie gotowe opuścić klub Prawa i Sprawiedliwości

Jarosław Gowin oraz Stanisław Derehajło.
Jarosław Gowin oraz Stanisław Derehajło. (Fot. PAP)
REKLAMA

Sekretarz generalny Porozumienia, a zrazem wicemarszałek podlaski Stanisław Derehajło zapowiedział, że jego ugrupowanie jest gotowe opuścić klub Prawa i Sprawiedliwości. Możliwy jest rozpad koalicji na szczeblach wojewódzkich.

Solidarna Polska i Porozumienie nie podporządkowało się Jarosławowi Kaczyńskiemu ws. tzw. „Piątki dla zwierząt”. Dwóch posłów Porozumienia zagłosowało przeciw, a pozostali wstrzymali się od głosu. Z Solidarnej Polski wszyscy byli przeciw. Ustawa przeszła dzięki głosom Koalicji Obywatelskiej i Lewicy.

Marszałek województwa podkarpackiego Władysław Ortyl (PiS) zapowiedział, że odwoła przedstawicieli Porozumienia i Solidarnej Polski z zarządu województwa. Na 28 września zwołał sesję, podczas której ma nastąpić głosowanie.

REKLAMA

W przypadku Podkarpacia odwołanie koalicjantów niewiele zmienia w kwestii rządzenia. Radni wojewódzcy PiS nadal będą stanowili większość w Sejmiku.

Konsekwencje takiej decyzji PiS może jednak odczuć w innych województwach. Stanisław Derehajło, wicemarszałek podlaski, a zarazem sekretarz generalny Porozumienia, na łamach lokalnego wydania „Gazety Wyborczej” z Podlasia odpowiedział Ortylowi.

Jeśli pan marszałek Władysław Ortyl odwoła naszego przedstawiciela z zarządu województwa podkarpackiego to wyjdziemy w ramach solidarności z nim z koalicji z PiS we wszystkich województwach, czyli w sześciu – zapowiedział Derehajło.

Jeśli tak się stanie, w czterech województwach oznaczałoby to utratę większości przez kluby Prawa i Sprawiedliwości (do których należy Porozumienie). PiS utrzymałby większość na Podkarpaciu i Lubelszczyźnie. Straciłby w woj. podlaskim, woj. łódzkim, woj. świętokrzyskim i woj. śląskim.

REKLAMA