Facebook wycofa się z Europy jeśli UE zakaże mu szpiegowania dla USA?

Szpiegowanie, Facebook, komputer Źródło: Pixabay, collage
Szpiegowanie, Facebook, komputer Źródło: Pixabay, collage
REKLAMA

W 2013 r. Edward Snowden, były amerykański szpieg, ujawnił, że m.in. NSA zbierało dane, które pozyskiwał m.in. Facebook. Fakt ten został wykorzystany w trwającej 9 lat batalii austriackiego prawnika Maxa Schremsa przeciwko platformie. Poskutkowało to lipcowym wyrokiem Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości, który może zablokować przekazywanie danych europejskich użytkowników do USA.

Austriacki prawnik, Max Schremps, pozwał w 2011 roku portal Facebook do irlandzkiego Biura Komisarza ds. Ochrony Danych. Chodziło o zastrzeżenia Schrempsa co do wykorzystywania danych użytkowników. W 2013 roku Edward Snowden ujawnił informacje dot. zbierania danych z Faceboka przez amerykańskie służby. Mowa tu o programie Prism. Austriak dołączył nowe informacje do pozwu.

W 2015 roku Europejski Trybunał Sprawiedliwości orzekł, że program Prism podważa porozumienie pomiędzy USA a UE dot. transferu danych europejskich użytkowników ich serwisów do Stanów.

REKLAMA

Amerykanie zawarli więc nowe porozumienie z Unią Europejską. Nowe porozumienie jednak znów wzbudziło wątpliwości co do przesyłu danych Europejczyków do USA i finalnie w lipcu Europejski Trybunał Sprawiedliwości orzekł, że Stany wcale nie ograniczyły możliwości inwigilacji obywateli Unii.

ETS nakazał takie ograniczenie wprowadzić w życie i od września irlandzkie Biuro Komisarza ds. Ochrony Danych zaczęło wdrażać rzeczony wyrok.

To wciąż jednak nie koniec budzącej duże kontrowersje sprawy. Facebook bowiem zaskarżył ten wyrok do dublińskiego sądu.

W piśmie prawnicy Facebooka stwierdzają, iż platforma „może nie być w stanie zapewniać usługi Facebooka oraz Instagrama w UE”. Jednocześnie rzecznik firmy odpiera zarzuty, jakoby podana informacja miała stanowić groźbę wycofania się ze Starego Kontynentu.

– Facebook nie grozi wycofaniem się z Europy. Dokumenty prawne złożone w irlandzkim sądzie wskazują na prostą rzeczywistość, że Facebook oraz wiele innych spółek, organizacji i serwisów opierają się na transferach danych pomiędzy UE a USA, bez których ich usługi nie mogą działać. Brak bezpiecznych i legalnych międzynarodowych transferów danych uderzyłby w gospodarkę i ograniczył rozwój biznesów opartych na danych w UE, akurat w tym czasie, gdy widzimy słabe ożywienie po pandemii Covid-19 – stwierdził rzecznik.

Źródło: ETS, Facebook, Prism, rp.pl

REKLAMA