Prezydentem tymczasowym Mali na okres przejściowy ma zostać Ba N’Daou (Bah Ndaw). To były minister obrony i emerytowane wojskowy. Junta, która przejęła władzę w Bamako widzi w nim męża opatrznościowego kraju.
Ma sprawować władzę w okresie przejściowym. To propozycja malijskiej junty, która znajduje się pod presją afrykańskich sąsiadów. Wojsko, które obaliło i zmusiło do dymisji prezydenta Ibrahima Boubacarę Keitę, prowadzi negocjacje z sąsiednimi krajami i szuka modelu transformacji oraz osoby, która poprowadzi kraj aż do momentu nowych wyborów.
Ba N’Daou to emerytowany pułkownik i były minister obrony. W 1973 roku odbył kurs pilota helikopterów w ZSRR. Większość szkolenia odbywał w ZSRR i we Francji. Był adiutantem prezydenta Moussy Traoré. Jego zastępcą ma być szef junty pułkownik Assimi Goïta. Decyzję ogłoszono w miejscowej telewizji.
Mali od 18 sierpnia nie miało prezydenta. Ba N’Daou ma rządzić tylko kilka miesięcy i oddać władzę rządowi cywilnemu. Takie są sugestie sąsiednich krajów. Wojsko chce okresu przejściowego na 18 miesięcy.
Nowy prezydent ma zostać zaprzysiężony Zostanie zaprzysiężony w piątek 25 września. To ustępstwo junty wobec żądań Wspólnoty Państw Afryki Zachodniej (ECOWAS), które grożą mali sankcjami.
#Mali NCSP military junta announces Ex-Defence Minister Ba N'Daou as Interim President – https://t.co/nLu9xvUBkC pic.twitter.com/n7vi7qzD8O
— ADF Magazine (@ADFmagazine) September 22, 2020
Źródło: France Info/ AFP