Synoptycy przewidują, że już od czwartku pogoda będzie typowo jesienna, a w górach nawet zimowa.
Choć w przeważającej części Polski wciąż jest ciepło, to już od dzisiaj możemy zacząć odczuwać zmiany w pogodzie. Na zachodzie i południu zaczęło przybywać chmur. Na wieczór przewidywane są obfite deszcze.
Miejscami mogą pojawić się burze, którym towarzyszyć będzie grad i silny wiatr. Temperatura wciąż jeszcze utrzymuje się na poziomie pomiędzy 23 stopniami na północnym wschodzie a 28 stopniami na południu.
Już w czwartek jednak jesienną aurę zauważy większość Polaków. W przeważającej części Polski pojawią się burze i deszcze. Będzie to jednak typowa „złota polska jesień”, czyli mimo deszczów wciąż będzie stosunkowo ciepło – ok. 25 stopni w cieniu.
W piątek, na zachodzie Polski, do opadów dołączy również załamanie temperatury. Na termometrach pojawią się wartości poniżej 15 stopni. W reszcie regionów temperatura utrzyma się na poziomie powyżej 20 stopni.
W weekend (26-27.09) jesień uderzy z taką siłą – na zachodzie, południu i w centrum spadnie 15-30 litrów deszczu na metr kwadratowy, a lokalnie do 50 litrów – że może dojść do podtopień. Możliwe, że ogłaszane będą w związku z tym specjalne alarmy.
W górach natomiast nie będzie jesieni… bo będzie zima. Temperatura może spaść poniżej zera, a gdy w innych regionach będzie padał śnieg, to tam pojawi się deszcz.
Tym razem wygląda na to, że kalendarzowe lato kończy się równocześnie z tym meteorologicznym.
Źródło: twojapogoda.pl