Rafał Ziemkiewicz się nie zatrzymuje. „Wszystko to jest jednym wielkim kryminałem”

Rafał Ziemkiewicz. Foto: print screen z YouTube/Telewizja Republika
Rafał Ziemkiewicz. Foto: print screen z YouTube/Telewizja Republika
REKLAMA

Rafał Ziemkiewicz po raz kolejny odniósł się do „piątki dla zwierząt” oraz do tego z jak wielkimi stratami wiąże się wejście tej nowelizacji. Nie zapomniał też skomentować zachowania całej trójki PiS-KO-Lewica ze szczególnym uwzględnieniem osoby prezesa partii rządzącej Jarosława Kaczyńskiego.

Zacierają ręce producenci drobiu i mięsa wołowego w systemie halal w Niemczech, firmy futerkowe z Danii – bo to jest jedną z największych potęg, która nas chciała dawno z tych rynków wyrzucić, cieszą się niemieckie firmy utylizacyjne – zauważył w rozmowie z Głos24.pl Rafał Ziemkiewicz.

Tłumaczył, że norki są naturalnym sposobem na utylizację odpadów zwierzęcych. – Jeśli tych farm nie będzie, to hodowca, który teraz sprzedaje odpady jako karmę hodowcy norek, to teraz nie to, że nie zarobi na ich sprzedaży, ale będzie musiał zapłacić firmie utylizacyjnej – mówił.

REKLAMA

Później przeszedł do kwestii ideologicznych i do tego jakie skutki może mieć wejście w życie zaproponowanych zmian. – W tej skandalicznej ustawie jest wszystko. Od samej idei zaczynając, ponieważ wszystkie użyte przeciwko hodowcom argumenty hodowlom futerkowym, mogą zostać użyte przeciwko każdej hodowli. To jest poletko doświadczalne, które lewica, dążąca do zakazu w ogóle hodowli i produkcji mięsa, wybrała sobie jako poligon. Bo to jest rynek dość wąski, bo można bardzo łatwo tę branżę zniszczyć – tłumaczył publicysta.

Później tłumaczył, że niemający pojęcia jak wygląda hodowla zwierząt, wierzą, że w tychże hodowlach dzieją się jakieś straszne rzeczy. Tymczasem organizacje, które działają na rzecz obrony zwierząt pozyskują miliony na funkcjonowanie zza granicy. – Do mementu tej ustawy w produkcji drobiu byliśmy największą potęgą Unii Europejskiej. Największym eksporterem – przypomniał.

Później przeszedł do kwestii partii, które zwykle strasznie skłócone, tym razem poszły ramię w ramię. – Jarosław Kaczyński oszalał i jeszcze to szaleństwo potrafił sprzedać swoim największym wrogom. KOD-y rozmaite, liderzy opozycji, celebryci oni wszyscy jednym głosem krzyczą, że mamy w Polsce rządy jednego człowieka, że rządzi nami stary maniak – tak rysują Jarosława Kaczyńskiego, jak jakiegoś zakompleksionego człowieka, który swoje kompleksy odgrywa na innych, że nie ponosi żadnej odpowiedzialności, że co wymyśli to lizusy mu przegłosują – i teraz nagle przychodzi piękne potwierdzenie, Jarosław Kaczyński przepycha kolanem ustawę, która jest sprzeczna z konstytucją, prawem unijnym, zdrowym rozsądkiem, która niszczy ludzi, mających kredyty i inwestujących – wymieniał Ziemkiewicz.

Wszystko to jest jednym wielkim kryminałem. I co się dzieje? – W PiS-ie się znajduje 20 sprawiedliwych, w Zjednoczonej Prawicy 59 os. jeśli dobrze liczę, które albo głosują przeciw, albo się wstrzymują od głosu. Natomiast na Lewicy i w PO są tylko cztery takie osoby. Jednogłośnie wszyscy idą za kaprysem – jak go nazywają – „dyktatorka z Żoliborza”. Bardziej zdyscyplinowani są od PiS-u – zauważył.

Źródło: Głos24.pl

REKLAMA