To badanie napawa nadzieją. Polacy tolerują pracę na czarno i nie chcą ujawniać swojego majątku

Foto: Pixabay
Foto: Pixabay
REKLAMA

Najnowszy raport Związku Przedsiębiorstw Finansowych napawa nadzieją. W Polakach, mimo dekad socjalizmu i kolejnych etatystycznych rządów, wciąż tli się wolnościowy duch.

Związek Przedsiębiorstw Finansowych opublikował tegoroczny raport „Moralność finansowa Polaków”. W badaniu pytano Polaków jakie zachowanie są w stanie usprawiedliwić, a nawet zaakceptować.

Niektóre odpowiedzi dają nadzieję, że ruchy wolnościowe w Polsce mają przyszłość.

REKLAMA

Akceptujemy pracę na czarno, choć nie zawsze z dobrych powodów

Kontrowersyjne są odpowiedzi dotyczące unikania długów. Według idei wolnościowej powinno się spłacać swoje długi, o ile nie chodzi oczywiście o opłaty, które gwałtem nakłada na nas państwo.

Na pytanie czy można usprawiedliwić (czasem, często lub zawsze) pracę na czarno, by uniknąć ściągania długów z pensji, aż 66,5 proc. wskazało, że można to usprawiedliwić.

Czy można usprawiedliwić przepisywanie majątku na rodzinę, by uciec przed wierzycielem? Aż 59,1 proc. wskazało, że tak.

Czy można usprawiedliwić sytuację, gdy ktoś zmienia rachunki bankowe, aby uniknąć zajęcia środków przez komornika? Tu odpowiedź pozytywną wskazało 54,2 proc. respondentów.

Te wszystkie praktyki – praca na czarno, przepisywanie majątku, zmiana rachunku – same w sobie są oczywiście pozytywne. Powinniśmy mieć prawo zarabiać nie płacąc podatku za pracę i móc dostawać wypłatę w gotówce. Tak samo powinniśmy móc robić ze swoim majątkiem co nam się żywnie podoba. Długi należy jednak spłacać.

Nie chcemy płacić VAT-u. Brawo my!

Na pytanie, czy można usprawiedliwiać płacenie gotówką bez rachunku, aby uniknąć płacenia VAT, 53,5 proc. wskazało, że można to akceptować.

To bardzo dobrze, że Polacy szukają sposobów, by zmniejszyć straty, jakie ponoszą w związku z tym, że państwo ich okrada.

Coraz częściej omijamy system. Czasem słusznie, czasem nie

Pozostałe zachowania to:
– Zatajanie informacji uniemożliwiających wzięcie kredytu – 52,9 proc. akceptuje.
– Zaciąganie kredyt, nie zapoznając się dokładnie z warunkami spłaty – 49 proc. akceptuje.
– Niezwracanie uwagi kasjerowi, który pomylił się na naszą korzyść – 38,3 proc. akceptuje.
– Zawyżanie wartość poniesionych szkód, aby uzyskać nienależne odszkodowanie – 34 proc. akceptuje.
– Posługiwanie się cudzym dokumentem tożsamości, by uzyskać kredyt – 8,7 proc. akceptuje.

Statystycznie 46,2 proc. Polaków jest w stanie usprawiedliwić „przestępstwa finansowe”, o ile przestępca miał ważne powody. Co ciekawe, w roku 2019 ten odsetek był niższy o pięć punktów procentowych.

Źródło: Bezprawnik

REKLAMA