Krzysztof Piątek nie zachwyca. Reprezentant Polski zaliczył kolejny bezbarwny występ. Przeciwko Eintrachtowi Frankfurt został zmieniony już w przerwie.
W 2. kolejce Bundesligi Hertha Berlin zasłużenie przegrała z Eintrachtem Frankfurt 1:3.
Oczy polskich kibiców zwrócone były przede wszystkim na Krzysztofa Piątka. Polak z Werderem wyszedł w podstawowym składzie, strzelił w poprzeczkę, ale ogólnie zaprezentował się przeciętnie. Trener Labbadia po spotkaniu kręcił nosem i narzekał na zbyt dużą liczbę strat u Piątka. Jego rywala natomiast, kupionego z FC Koeln Jhona Cordobę, wyłącznie chwalił. Kolumbijczyk strzelił zresztą jednego gola, a przy drugim miał spory udział.
Z Eintrachtem Hertha wyszła takim samym tercetem ofensywnym, jak z Werderem. Piątek zagrał jako klasyczna „9”, a za jego plecami operowali Dodi Lukebakio i Matheus Cunha. Berlińczycy grali jednak tragicznie, do przerwy przegrywali już 0:2 i trener postanowił reagować.
Czytaj dalej na NaszFutbol.pl: Piątek zjechał do bazy już w przerwie. Zawstydzający bilans