To prawdziwy fenomen. Brazylia jest w czołówce krajów dotkniętych skutkami pandemii koronawirusa, a tymczasem notowania jej prezydenta Jaira Bolsonaro ciągle rosną.
Prezydent Brazylii cieszy się największą popularnością od początku swojej kadencji. Jair Bolsonaro, według najnowszych sondaży IBOPE, otrzymuje oceny pozytywne od 40 proc. ankietowanych.
To nie tylko najlepszy wynik od początku jego urzędowania, ale też znaczny wzrost notowań. W porównaniu z poprzednim badaniem tego samego instytutu sprzed dziesięciu miesięcy, Bolsonaro zyskał 11 proc. (z 29 do 40%).
Prawicowy rząd otrzymuje oceny „dobre” lub „bardzo dobre”. Połowa ankietowanych mówi, że „aprobuje sposób rządzenia” ekipy Bolsnoaro. To wzrost o dziesięć punktów w porównaniu z grudniem ubiegłego roku.
Chociaż 51% twierdzi, że „nie ma zaufania”, to liczba ta wyraźnie spada (w grudniu 2019 nie ufało mu 56%). Wskaźniki całkowitego odrzucenia prezydenta spadły z 38% do 29%.
Biorąc pod uwagę „atak koronawirusa”, który mocno dotknął Brazylię, to dobre wiadomości dla prezydenta. Wiąże się to jednak z pewnymi korektami polityki. Rząd, w czasie rzekomej pandemii, objął opieką najuboższe grupy (premie po 600 reali), i o Jairze Bolsonaro mówi się teraz jako o „ojcu ubogich”.
Źródło: VA/ Le Figaro
