Zamordował znanego dziennikarza. „Twierdzi, że zmusił go do tego diabeł”

Krzysztof Leski. Zdjęcie z 1996 roku. Foto: PAP
Krzysztof Leski. Zdjęcie z 1996 roku. Foto: PAP
REKLAMA

Łukasz B. zabił, a następnie okradł dziennikarza Krzysztofa Leskiego. W trakcie zeznań stwierdził, że popchnął go do tego diabeł.

Prokuratura Rejonowa Warszawa-Wola zakończyła śledztwo w sprawie zabójstwa dziennikarza Krzysztofa Leskiego. Zabójcą jest 34-letni Łukasz B., przeciwko któremu śledczy skierowali akt oskarżenia do Sądu Okręgowego w Warszawie.

– Łukasz B. oskarżony jest o dokonanie zabójstwa Krzysztofa Leskiego oraz o przywłaszczenie należących do pokrzywdzonego przedmiotów, w tym telefonu, rzeczy osobistych i pieniędzy w kwocie około tysiąca złotych – przekazała rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Warszawie prok. Aleksandra Skrzyniarz.

REKLAMA

B. sam zgłosił się do funkcjonariuszy patrolujących Rynek Główny w Krakowie. Oświadczył, że w sylwestra zabił dziennikarza.

Przez kilka dni w mieszkaniu dziennikarza przy jego ciele przebywał jego kot.

Z ustaleń śledczych wynika, że B. poderżnął gardło Leskiemu, gdy dziennikarz spał. Po zabiciu i okradzeniu dziennikarza B. przez kilka dni podróżował po kraju.

W czasie przesłuchania B. przyznał się do winy. W jednym z protokołów odnotowano stwierdzenie, że do zabicia dziennikarza zmusił go diabeł.

Biegli psychiatrzy uznali jednak poczytalność B. Teraz grozi mu kara dożywotniego pozbawienia wolności.

Źródło: Fakt

REKLAMA