Członek Zarządu Okręgu Śląskiego Partii Razem i asystentka poseł Marceliny Zawiszy, Oliwia Markiewicz, popisała się „lewicową wrażliwością”. Jej wulgarny wpis o małym dziecku oburzył sporą część internautów.
Na Twitterze rozpętała się burza po wpisie Oliwii Markiewicz. Uwagę na bulwersujące słowa zwrócił m.in. pisarz Jacek Piekara.
Przedstawiająca się jako „psycholożka” Markiewicz skarżyła się na Twitterze, że jej „sąsiadka z rocznym bombelkiem” zbyt długo wychodzi z mieszkania, a w tym czasie dziecko „non stop kotłuje swoim krzykiem”.
Na uwagi internautów, że wychodzenie z małym dzieckiem zajmuje sporo czasu, asystentka Marceliny Zawiszy popisała się takim oto wywodem: „Gdybym nie miała młodszej kuzynki, która też była tak malutka to bym w to uwierzyła. Ale akurat niestety wiem, że bombelek nie musi drzeć pi**y i utrudniać życia wszystkim dookoła”.
„Gratulacje za typowo lewicową wrażliwość!
(chociaż w sumie ludzka z niej pani, bo mogła zażądać żeby to przeszkadzające jej roczne dziecko poddać aborcji, bo niby czemu nie?)” – skwitował Jacek Piekara.
Oliwia Markiewicz to członkini zarządu @partiarazem i asystentka posłanki @mmzawisza .
Gratulacje za typowo lewicową wrażliwość!
(chociaż w sumie ludzka z niej pani, bo mogła zażądać żeby to przeszkadzające jej roczne dziecko poddać aborcji, bo niby czemu nie?) https://t.co/pFCS4xqvci— Jacek Piekara (@JacekPiekara) September 27, 2020
„30 sekund to akurat na wyrzucenie bombelka przez okno. W sumie, biorąc pod uwagę screen drugi, wierzę szczerze, że nie wszystkie kobiety powinny mieć dzieci. A najśmieszniejsze jest to, że pani opisuje się jako psycholog” – zauważyła jedna z internautek.
Źródło: Twitter