To koniec tęczowej indoktrynacji na Wyspach? Minister ds. równego traktowania odcina genderystom dostęp do szkół

Drag Queen Story Hour - akcja czytania dzieciom historyjek o zmiennopłciowcach. Obrazek ilustracyjny/Zdjęcie: Live Site News
Obrazek ilustracyjny/Zdjęcie: Live Site News
REKLAMA

Propagatorzy ideologii gender będą mieli bardzo ograniczony dostęp do szkół na Wyspach. Taką decyzję podjęła brytyjska minister ds. równego traktowania Liz Truss. Ostanie badania wykazały bowiem, że rozmowy z małymi dziećmi na temat ich „rzeczywistej płci” przynoszą im wiele szkody.

Na przestrzeni ostatnich lat w brytyjskich szkołach kładziono nacisk na to, by rozmawiać z małymi dziećmi na temat ich „rzeczywistej płci”. Pogadanki prowadzono wychodząc od zachowań najmłodszych.

W praktyce oznaczało to, że jeśli dziewczynka wolała nosić spodnie zamiast spódniczki czy sukienki lub wolała grać w piłkę i wspinać się po drzewach niż bawić lalkami, nauczyciele byli zobowiązani do przeprowadzenia z nią cyklu rozmów na temat jej tożsamości płciowej. Podczas takich pogadanek ukierunkowywali dzieci na tematy transpłciowości.

REKLAMA

W efekcie u dzieci rozwijały się rozmaite zaburzenia, ponieważ ich zachowania podczas zabawy w żadnym stopniu nie wynikały z zaburzeń tożsamości płciowej – jak próbowano im wmówić. Brytyjska minister ds. równego traktowania podkreślała, że od zawsze istniały dziewczyny-chłopczyce, które później wyrastały na świadome siebie kobiety.

Liz Truss zauważyła również, że prowadzone w brytyjskich szkołach przez zmiennopłciowych wolontariuszy zajęcia spowodowały, że w ciągu ostatnich lat znacznie wzrosła liczba dzieci chcących dokonać zmiany płci. W 2014 roku było bowiem 697 takich przypadków, a w 2017 roku już 2016. Wielu nauczycieli wprost nazywało takie zajęcia po prostu indoktrynacją.

Minister Truss podjęła więc decyzję o wyłączeniu z programu edukacji Genderowych stowarzyszeń, które do tej pory swobodnie mogły prowadzić zajęcia w szkołach. Takich ruch dobrze przyjęło zarówno wielu nauczycieli, jak i przede wszystkim rodziców, którzy walczyli o prawo do wychowywania własnych dzieci zgodnie ze swoim światopoglądem.

Nie jest to pierwsza taka decyzja brytyjskiego resortu ds. równego traktowania. Wcześniej ministerstwo zablokowało bowiem ustawę pozwalającą dorosłym na formalną zmianę płci – także w dokumentach – bez konieczności wcześniejszego przeprowadzania odpowiedniej diagnostyki klinicznej.

Źródła: VaticanNews.va/KAI

REKLAMA