W Kalifornii „transpłciowi” kryminaliści mogą wybrać do którego więzienia chcą iść

Obrazek ilustracyjny / EPA/HOLLIE ADAMS Dostawca: PAP/EPA.
REKLAMA

Gubernator Kalifornii, Gavin Newsom, podpisał ustawę dzięki której „transpłciowi” więźniowie będą mogli wybrać sobie więzienie na podstawie „tożsamości płciowej”.

Gdy ustawa wejdzie w życie to Kalifornijski Departament Więziennictwa i Rehabilitacji (CDCR) będzie przyjmował nowo osadzonych według ich deklaracji „tożsamości płciowej”, a nie według płci biologicznej.

Kryterium to będzie można stosować jednak tylko wtedy, gdy stan „nie ma problemów z zarządzaniem lub bezpieczeństwem”. Mimo tego dopisku można się spodziewać, że nowy przepis sprowokuje wiele nadużyć.

REKLAMA

Oczywiście najbardziej pokrzywdzone będą osadzone kobiety, do których kierowani będą mężczyźni. Nie trudno przewidzieć jak wzrosną statystyki gwałtów w żeńskich więzieniach.

Najdziwniejszy w tym wszystkim, ale niespecjalnie zaskakujący, jest brak sprzeciwu ze strony feministek. Broniące praw kobiet działaczki milczą w sprawie, która rzeczywiście może stać się początkiem „piekła kobiet”.

Sam gubernator, który podpisał ustawę, zdaje się w ogóle nie dostrzegać niebezpieczeństw, które ona ze sobą niesie.

– Kalifornia ma jedne z najsilniejszych praw pro LGBTQ + w kraju, a wraz z podpisanymi dzisiaj ustawami nasz marsz w kierunku równości jest kolejnym krokiem naprzód. Te nowe przepisy pomogą nam lepiej zrozumieć wpływ COVID-19 na społeczność LGBTQ +, ustanowić nowy fundusz w celu wspierania naszych transpłciowych sióstr i braci oraz rozwijać integracyjne i kulturowo kompetentne wysiłki, które chronią godność wszystkich Kalifornijczyków, niezależnie od tego, kim jesteś jesteś lub kogo kochasz – mówił w oświadczeniu.

Źródło: The Hill

REKLAMA