
Mamy 2292 nowych i potwierdzonych przypadków koronawirusa – podało w czwartek Ministerstwo Zdrowia. To kolejny już dzienny rekord zakażeń.
Nie mieliśmy problemów z uchodźcami, zamachów i – jeszcze przynajmniej – nie mamy zamieszek wywoływanych przez #BlackLivesMatter. Fani Zachodu powinni być szczęśliwi, że przynajmniej koronawirus się u nas poprawnie zainstalował.
Co tam poprawnie! Bijemy rekord za rekordem! Dziś 2292 nowych przypadków. Wynik niezły – nie tylko przebiliśmy granicę 2 tys. zakażeń, ale dodaliśmy do tego ponad 300-osobową nadwyżkę!
Mamy 2292 nowe i potwierdzone przypadki zakażenia #koronawirus z województw: małopolskiego (282), mazowieckiego (246), pomorskiego (228), podkarpackiego (218), kujawsko-pomorskiego (218), wielkopolskiego (196), śląskiego (179), łódzkiego (140), zachodniopomorskiego (114),
— Ministerstwo Zdrowia (@MZ_GOV_PL) October 2, 2020
Całkiem nieźle też idzie nam wprowadzanie obostrzeń. Maseczki podczas samotnych spacerów w czerwonej strefie na pewno uchronią nas przed tragedią. Co prawda dużo ciekawej było za poprzedniego ministra zdrowia – Łukasza Szumowskiego. Wtedy to m.in. zamykano parki i lasy – śmiechu było co niemiara.
Adam Niedzielski zapewne się jeszcze rozkręci. Może rząd wprowadzi drugi lockdown? Ostatnim razem udało się obronić Polskę przed apokalipsą wirusa i na stałe uwolnić kilka procent Polaków od pracy i dochodu.
Na pewno przydałoby się kilka nowych opłat – jak ta cukrowa, która ukryła się w przepisach covidowych. Jeśli Polacy nie będą mieli tyle pieniędzy, to nie pojadą nigdzie na ferie zimowe i nie dotknie nas 3. fala epidemii. Ktoś w rządzie na pewno już o tym myśli.
Czym prędzej trzeba też wprowadzić tzw. „bezkarność +” – skutecznie skróci to ścieżkę legislacyjną. Na pewno usprawiedliwieniu tego przepisu posłuży skokowy wzrost zachorowań. 300-osobowe przebicie wczorajszego rekordu na pewno pozytywnie wpłynie na stymulację koronapaniki.
Zaprawdę – słuszną linię ma nasza władza.