Podatnicy włoscy zapłacą za zabawy ze zmianami płci

We Włoszech przybędzie transseksualistów Fot. ilustr. Twitter
REKLAMA

Państwowa służba zdrowia we Włoszech pokryje koszty medykamentów hormonalnych służących zmianie płci. „Ułatwienia” takie zaczęły już wprowadzać rządzone przez lewicę regiony (Toskania, Emilia Romagna), ale decyzja Włoskiej Agencji Leków (Aifa), od 1 października wprowadzili takie rozwiązanie w całym kraju.

Rozporządzenie o bezpłatnym dostępie do środków hormonalnych ukazało się 30 września w Dzienniku Urzędowym. Są to w sumie dwa rozporządzenia. Pierwsze dotyczy tych, którzy chcą się „przetransformować” z kobiety na mężczyznę, a drugie sytuacji odwrotnej. Jedno dostaną darmowy testosteron, inni estragon.

Wcześniej trzeba będzie tylko „rozpoznać dysforię płciową”. Zajmą się tym specjaliści, ale od kiedy trwa niemal pełna swoboda w wybieraniu sobie poczucia bycia kobietą lb mężczyzną, nie będzie z tym problemu.

REKLAMA

Niebezpieczne jest objęcie owym „dobrodziejstwem” refundacji środków hormonalnych nieletnich. W tym wieku trudno mówić o właściwym rozpoznaniu tożsamości płciowej. Wystarczy, że pod wpływem czynników zewnętrznych, niektórym będzie się wydawało, że są „uwięzieni” w niewłaściwym ciele. Wymóg zgody rodziców nie wiele tu zmienia.

Darmowa „feminizacja” facetów transpłciowych i „wirylizacja” (znacznie droższa) transpłciowych kobiet to kolejny krok na drodze „postępu” ku cywilizacyjnej przepaści. Większe znaczenie, niż refundowanie z kasy podatników hormonów, ma tu aspekt ideologiczny. Już nie tylko „róbta co chceta”, ale i „byćta kim chceta”, nawet jeśli natura wskazała na coś innego.

Źródło: TVP INFO/ Ilpost.it

REKLAMA