
Szwedzi mieszkający z osobą zakażoną koronawirusem muszą poddać się izolacji. Szwedzka Agencja Zdrowia Publicznego rekomenduje, by z obowiązku izolacji zwolnić dzieci.
– Uważamy, że to rozsądne, by ludzie mieszkający z kimś, kto ma COVID-19, pozostawali w domach, aby zredukować ryzyko rozprzestrzeniania się koronawirusa – poinformował naczelny epidemiolog Szwecji, Anders Tegnell.
– Powinniście pozostać w domu przez siedem dni, a poddać się testowi po pięciu – dodał Tegnell.
Szwedzi nie chcą jednak zamykać w domach najmłodszych. Dzieci będą mogły normalnie uczęszczać do szkół. Szwedzka Agencja Zdrowia Publicznego rekomenduje bowiem, by dzieci w wieku przedszkolnym i szkolnym był zwolnione z tego obowiązku.
– Mamy też dobre podstawy do twierdzenia, że dzieci nie są wiodącym czynnikiem jeśli chodzi o rozprzestrzenianie się zakażeń. Czasem się zakażają, ale rzadko poważnie chorują i bardzo rzadko zakażają innych – podkreślił szwedzki epidemiolog.
Zwolnienie z obowiązkowej izolacji nie dotyczy jednak wyłącznie dzieci. Nie muszą się jej poddawać również osoby, które już wcześniej przeszły COVID-19, lub wykryto u niech przeciwciała w ciągu ostatnich sześciu miesięcy.
Źródło: „Rzeczpospolita”, thelocal.se