
Znany komik i stand-uper Abelard Giza opluł furgonetkę fundacji Pro – Prawo do Życia. Twierdzi, że to dopiero początek.
Furgonetka fundacji Pro – Prawo do Życia znowu została zaatakowana. Tym razem opluł ją znany komik i stand-uper Abelard Giza.
Sprawę opisał sam Giza na swoim Facebooku. Zdaniem komika dalsze działania anty-LGBT zrodzą silną reakcję.
– Dla mnie LGBT to nie tylko zbiór literek. To moi konkretni przyjaciele, których mam w tych środowiskach. Nigdy nie słyszałem, żeby ktokolwiek z nich podawał dzieciom tabletki na zmianę płci, albo próbował uczyć je masturbacji. Nigdy też nie jeździli na przyczepie tira, kręcąc dupą w stringach do techno – twierdzi Giza, wskazując, że to „dobrzy, mądrzy i inteligentni ludzie”, z którymi „lubi się bujać”.
Siema!Od kilku miesięcy temat LGBT zrobił się absurdalnie głośny, a od kilku dni zaostrzył się do granic, które – jak…
Posted by Abelard Giza on Friday, October 2, 2020
Giza stwierdził, że jego koledzy chcą wyjechać z Polski. – Wyszedłem na jezdnię, stanąłem przed maską i pokazałem kierowcy, żeby wyp******ał. To znaczy machnąłem ręką, a powiedziałem pod nosem. (…) Otworzyłem usta i… jedyne co z nich wypadło to ślina. Oplułem ten samochód – przyznał komik.
– Przestańcie załatwiać partyjne interesy i swoje jebane wojenki kosztem żywych ludzi. Ogarnijcie się trochę, bo jeszcze moment i powiesi się kolejny dzieciak na Podkarpaciu, albo w Trójmieście spłonie typ w ciężarówce. Nie zapanujecie nad tym – podkreślił Giza.
Źródło: Facebook Abelard Giza