– Nie lękajcie się, wszystko, co będę robił będzie bazowało wyłącznie na prawie i będzie w granicach obowiązującego porządku prawnego, transparentnie i w dialogu ze środowiskiem nauczycielskim i akademickim – zapewnił Przemysław Czarnek, nowy szef Ministerstwa Edukacji, Nauki i Szkolnictwa Wyższego.
Zgodnie z zapowiedzią premiera Mateusza Morawieckiego resorty edukacji narodowej oraz nauki i szkolnictwa wyższego zostaną połączone, a na czele nowego ministerstwa – po zaprzysiężeniu, które ma nastąpić w poniedziałek – stanie Przemysław Czarnek.
Zapowiedzi Czarnka
W TV Trwam mówił m.in. o swoich planach związanych z zakazem dla tzw. gender studies oraz promocją ideologii marksistowskiej na publicznych uczelniach. Czarnek zapowiedział, że będzie bronił:
szkoły przed wojną ideologiczną, serwowaną (…) przez tych ideologów genderowskich, tych którzy próbują ideologizować polskie szkoły i wchodzić do szkół z ideologią LGBT i ideologią genderowską – podkreślmy – ideologią genderowską, ideologią LGBT (neomarsistowską), która ma absolutnie precyzyjne założenia.
W TV Trwam padło pytanie o to, czy „na uczelniach wyższych nie będzie miejsca dla ludzi, którzy promują taką ideologię”? – Nie ma w ogóle przyzwolenia na promocję publiczną tego rodzaju zachowań – odparł Czarnek. I dodał: przekazywanie ideologii genderowskiej w procesie nauczania młodzieży polskiej – to nie jest rzecz, która się mieści w ramach nauczania, również na uczelniach wyższych.
Protest pod siedzibą MEN
Przeciwko propozycji postawienia Przemysława Czarnka na czele połączonego resortu protestowali w niedzielę pod siedzibą Ministerstwa Edukacji Narodowej w Warszawie politycy Lewicy oraz środowiska LGBT.
Protestujący pod hasłem „Żądamy edukacji. Nie indoktrynacji” domagali się powołania nowego ministra edukacji, który „nie będzie selekcjonował dzieci pod kątem ich orientacji seksualnej i będzie przestrzegał ich praw do równego dostępu do edukacji”.
Czarnek: Nie lękajcie się
Zdaniem Czarnka obawy manifestujących są „zupełnie niezrozumiałe” i „sztucznie podgrzewane manipulacją”. – Spokojnie. Nie lękajcie się. Wszystko, co będę robił będzie bazowało wyłącznie na prawie i będzie w granicach obowiązującego porządku prawnego. Transparentnie i w dialogu ze środowiskiem nauczycielskim i akademickim. Bez obaw – powiedział w rozmowie z PAP.