Obniżki VAT nie będzie, bo pandemia. A jak zachowały się inne kraje?

Podatek VAT.
fot. Pixabay/YouTube
REKLAMA

Rada Ministrów odroczyła powrót stawek VAT do wysokości 22 proc. i 7 proc. W ten sposób państwo polskie podobno chce przeciwdziałać społeczno-gospodarczym skutkom koronawirusa.

Zgodnie z komunikatem CIR, ze względu na pandemię COVID-19, powrót do stawek VAT w wysokości 22 proc. i 7 proc., który miał nastąpić w 2021 r., zostaje odroczony.

Do kiedy odroczony? Oficjalnie do momentu, kiedy zostaną spełnione dwa warunki: stabilizująca reguła wydatkowa oraz „określone” wskaźniki (relacja państwowego długu publicznego netto do produktu krajowego brutto nie większa niż 43 proc. oraz suma corocznych różnic pomiędzy wartością relacji wyniku nominalnego do produktu krajowego brutto oraz poziomem średniookresowego celu budżetowego nie mniejsza niż -6 proc.).

REKLAMA

Czyli nie wiadomo. Przypomnijmy, że podwyżkę VAT wprowadził rząd PO-PSL w 2011 roku. Oficjalnie – na dwa lata. Potem miał nastąpić powrót do wyjściowych stawek VAT. Nic takiego oczywiście nie nastąpiło ani za rządów Tuska i Kopacz, ani Szydło i Morawieckiego.

Tymczasem inne europejskie państwa w dobie kryzysu stosują odmienną taktykę – obniżają VAT. Niemcy ogłosiły, że obniżają podstawowy VAT z 19 do 16 proc., a obniżony z 7 do 5 proc. Cypr obniżył podatek VAT na turystykę (z 9 na 5 proc.), Belgia podatek od gastronomii (z 12 na 6 proc.), a Austria podatek VAT na napoje bezalkoholowe o połowę – z 20 na 10 proc.

Można? W Polsce nie można. Z rozwiązań zachodnich polski rząd na razie czerpie głównie wzorce nt. nakazów i zakazów, koronawirusowych obostrzeń i restrykcji. O czym otwarcie mówi minister zdrowia Adam Niedzielski. Mógłby szepnąć słówko do kolegów z innych resortów, że w warto zasięgnąć opinii mądrzejszych w kwestii podatku VAT.

Nowy reżim podatkowy obejmie dziesiątki tysięcy polskich firm. Przygnębiający raport dla przedsiębiorców

REKLAMA