Dziambor o ministrach PiS: „Jeżeli któregoś zobaczycie poza domem szybciej niż w przyszłą środę, złamali prawo”

Dziambor
Artur Dziambor Źródło: PAP
REKLAMA

Koronawirus dopadł polskich polityków. W związku z wykryciem zakażenia u Przemysława Czarnka na kwarantannę trafiło czterech ministrów. Pozytywny wynik testu na koronawirusa otrzymał także Piotr Zgorzelski z PSL, który wraz z innymi politykami gościł w programie Polsat News. Wszyscy trafili na kwarantannę.

Wśród polityków poddanych przymusowej kwarantannie jest także poseł Konfederacji Artur Dziambor. Parlamentarzysta poinformował wczoraj o „telefonie z Sanepidu”.

„Zgodnie z informacją rzecznika rządu, od wczoraj na 10-dniowej kwarantannie są: Sasin, Dworczyk, Piontkowski i Ozdoba, a na izolacji, również 10-dniowej, są Czarnek i Zgorzelski. To oznacza, że jeżeli któregoś zobaczycie poza domem szybciej niż w przyszłą środę, złamali prawo” – napisał na Twitterze Dziambor.

REKLAMA

Wczoraj Dziambor gościł na antenie TV Republika. Jak mówił, na czas przymusowej kwarantanny musiał wynająć osobne mieszkanie.

Czeka mnie 10 dni odosobnienia w mojej komóreczce. Będę miał dużo czasu na czytanie książek, na aktywność w internecie, ale niestety nie zagoszczę na sesji Sejmu, która zaczyna się w środę. Jest mi z tego powodu bardzo przykro. Będę musiał ją odbyć online, chociaż – Bóg mi świadkiem – chciałem oczywiście być – mówił Dziambor.

Polityk odniósł się także do obowiązujących obostrzeń.

My od początku jesteśmy przeciwko tym obostrzeniom, które są i jesteśmy przeciwko temu prawu, które istnieje. I to niestety jest prawo, którego trzeba przestrzegać. (…) Uważam, że ich (obostrzeń) nie powinno być. To, że jestem teraz w kwarantannie, to jest jakiś absurd, bo jestem zdrowy, czuję się dobrze i mam nadzieję, że za parę dni będzie to udowodnione odpowiednim badaniem i wtedy będę mógł jasno powiedzieć, że zostałem wtłoczony w kwarantannę za niewinność – dodał.

Źródła: Twitter/TV Republika/nczas.com

REKLAMA