Sejmowa komisja etyki nałożyła dziś „karę upomnienia” na Janusza Korwin-Mikkego. Wszystko przez „nawoływanie do przemocy wobec osób o innych poglądach politycznych”, które wyraził w klipie w ramach akcji „Hot 16 Challenge”. O decyzji poinformowała przewodnicząca komisji Monika Falej z Lewicy.
Komisja etyki zajmowała się sprawą Korwin-Mikkego na wniosek posła Lewicy Macieja Kopca, Stowarzyszenia przeciw Antysemityzmowi i Ksenofobii Otwarta Rzeczpospolita oraz osób prywatnych.
Falej przekazała, że komisja wysłuchała Korwin-Mikkego i został on ukarany karą upomnienia za twierdzenia, które padły w jego klipie stworzonym w ramach akcji „Hot 16 Challenge”. Przewodnicząca komisji stwierdziła, że w klipie Korwin-Mikke „nawołuje do zabijania demokratów”.
– Poseł Korwin-Mikke dostał upomnienie, ponieważ rozumiemy, że rap ma swoją specyfikę, ale też jasno trzeba powiedzieć, że takie rzeczy nie powinny mieć miejsca – powiedziała Falej.
Hot 16 Challenge
Klip jednego z liderów Konfederacji powstał w maju w ramach internetowej akcji „Hot 16 Challenge”. Jej celem była zbiórka pieniędzy na pomoc pracownikom służby zdrowia.
Zapoczątkowane przez polskich raperów przedsięwzięcie polegało na nagraniu 16-wersowego utworu rapowego i wyznaczenie do tego zadania kolejnych uczestników. W „Hot 16 Challenge” zaangażowali się też politycy, m.in. nominowany przez rapera „Zeusa” prezydent Andrzej Duda (nagrał piosenkę, której słynna stała się fraza o walce z „ostrym cieniem mgły”). Udział w akcji wzięli też przedstawiciele Konfederacji. Ci jednak skupili się w dużej mierze na krytyce podatków i socjalizmu.
Janusz Korwin-Mikke postawił jednak na tekst, który nie spotkał się z entuzjastycznym odbiorem lewicy.
„Ja pierniczę różne PiS-y, które żrą z państwowej misy, choćby były zjednoczone, ale lecą w lewą stronę. Jak to zawsze robią szuje, wszystko wszystkim obiecuje, że będziemy w mig bogaci, a nie pyta, kto zapłaci. Dla ojczyzny ratowania zamiast rzucać się przez morze, trzeba wziąć takiego drania, obciąć jaja, albo gorzej. Socjalistom wierzą głupi, ale na nas to się skupi, więc pieprzeni socjaliści mają wisieć zamiast liści” – rapował Janusz Korwin-Mikke.
Komisja etyki w środę miała też zająć się sprawami wypowiedzi Grzegorza Brauna i Przemysława Czarnka z PiS. Jednak z powodu ich nieobecności, komisja – jak powiedziała Falej – wróci do tych dwóch spraw na następnym posiedzeniu, prawdopodobnie 27 albo 28 października.
Źródła: PAP/nczas.com
