
Konfederacja sprzeciwia się opodatkowaniu Polaków pracujących za granicą. Prawicowcy zauważają, że przyczyni się to masowego zrzekania się polskiego obywatelstwa, a krótkie vacatio legis będzie tragedią dla wielu rodzin.
– Rząd chce ograniczyć ulgę abolicyjną to 1360 złotych, dla osób mieszkających w Polsce, a pracujących za granicą. Według Rady Podatkowej Konfederacja „Lewiatan” takie ograniczenie, jest tak naprawdę likwidacją tej ulgi – mówił w Sejmie Robert Winnicki, przedstawiciel narodowego skrzydła Konfederacji.
– Rząd chce wprowadzić kolejny instrument, dzięki któremu Polacy będą emigrowali na stałe z Polski; dzięki któremu Polacy będą ubiegali się o obywatelstwa obcych państw – prognozuje narodowiec.
Winnicki podał tu przykład marynarzy, którzy „już w tej chwili ze względu na wejście tych przepisów zastanawiają się jak łatwo można uzyskać obywatelstwo innego państwa”.
– Rząd szykuje kolejną falę emigracji z Polski i przecinania więzi łączących […] tych Polaków pracujących za granicą, a wciąż jeszcze mających swój stały adres zamieszkania w Polsce […] z ojczyzną. To jest niedopuszczalne – powiedział lider Ruchu Narodowego.
Według Winnickiego te działania poskutkują „wymianą populacji”. Do nas będą przenosili się Ukraińcy, a Polacy będą uciekać na Zachód – wedle prognoz polityka.
– To jest największa bezczelność rządu, od czasu kiedy rząd próbował uznać się za spadkobiercę Arystotelesa i pobierać tantiemy od dzieł ludzi, którzy zmarli 3 tys. lat temu. – powiedział na Konferencji lider części wolnościowców, Janusz Korwin-Mikke.
Według prezesa partii KORWiN rząd chce zlikwidować korzyści płynące z wyjeżdżania do krajów, w których jest lepszy system podatkowy niż w Polsce.
– Czy tam gdzie podatki są wyższe niż w Polsce to rząd Polski będzie tę różnicę dopłacał? – zapytał retorycznie poseł.
– Jeśli człowiek wyjechał do pracy za granicę, to ma płacić podatki tam gdzie jest – powiedział Korwin-Mikke.
Na inną, bardzo niebezpieczną kwestię uwagę zwrócił poseł Dobromir Sośnierz.
– Ta ustawa ma wejść w życie od początku 2021 roku. Rząd zaczyna prace nad nią w październiku. To oznacza bardzo krótkie vacatio legis – zauważył wolnościowiec.
Poseł stwierdził, że oznacza to „spore kłopoty dla ludzi, którzy trochę dłużej planują swoje życie, niż prezes Kaczyński posiedzenia Sejmu”.
– Ludzie, którzy planują swój biznes, czy przeprowadzkę, czy swoją pracę, to robią to często na wiele miesięcy do przodu – kontynuuje Sośnierz.
Dla takich osób usunięcie ulgi abolicyjnej rzeczywiście będzie tragedią. Konfederacja jest obecnie jedynym stronnictwem, które głośno mówi o skandalicznym projekcie.
Cała konferencja: