Marsz o Wolność w Krakowie. Stanisław Żółtek: wielu ludzi wyłączyło myślenie. Być może nie zależy im na wolności

Stanisław Żółtek.
Stanisław Żółtek Źródło: PAP
REKLAMA

W sobotę „Marsz o Wolność” przeszedł ulicami wielu miast Polski. Uczestniczy sprzeciwiali się restrykcjom, obostrzeniom, nakazom i zakazom wprowadzanym przez rząd w związku z ogłoszoną pandemią koronawirusa. W Krakowie na manifestacji pojawił się Stanisław Żółtek.

Na początku uczestnicy protestu odśpiewali hymn narodowy. Następnie kilka osób wygłosiło przemówienia, a na końcu manifestanci udali się pod Urząd Wojewódzki, gdzie złożyli petycję o zniesienie obostrzeń.

Jednym z liderów marszu był Stanisław Żółtek, polityk wolnościowy, w latach 2014-19 poseł do Parlamentu Europejskiego, w 2020 roku kandydat na prezydenta Polski.

REKLAMA

W Polsce jest możliwość ogłoszenia stanów nadzwyczajnych. W stanie klęski nadzwyczajnej można domagać się odszkodowań – to jest zapisane w ustawie. Rząd nie wprowadza tego stanu i uważa, że może robić co chce – mówił Żółtek.

Sytuacja się odwróciła. Rząd nagle stał się suwerenem. Nakazują, co mamy robić. A my niestety na to pozwalamy. Przykro mi to mówić, ale z tego co widzę, większość ludzi nie myśli. Zgadzają się na niewolę. A jak człowiek się za długo zgadza na niewolę, to się do tego przyzwyczaja. Widać, że rząd – nie tylko polski – będzie chciał taką sytuację przedłużyć na lata – przewiduje polityk.

Wielu ludzi wyłączyło myślenie. Być może ludziom po prostu nie zależy na wolności – kontynuował.

Są w Europie dwa kraje, które nie wprowadziły restrykcji. To Białoruś i Szwecja. Na początku były opluwane przez inne rządy (…) Okazuje się, że na milion mieszkańców jest tam mniej przypadków śmiertelnych niż we Francji, Włoszech, Belgii – mówił Żółtek.

Żółtek wypowiedział się także w kwestii zapowiadanych przez ministra zdrowia Adama Niedzielskiego i policję surowych mandatów za brak maseczki.

Prawda jest taka, że rząd próbuje skłócić policję ze społeczeństwem. Policjant musi wykonywać swoje obowiązki, bo inaczej straciłby pracę. W Krakowie jest chyba najbardziej normalnie i spokojnie, ale w innych miastach różnie to bywa – mówił Żółtek.

Przemówienia do obejrzenia poniżej.

REKLAMA