Czas finansowych rozliczeń za kampanię. Komitet Andrzeja Dudy wydał niemal tyle, ile pozostałe razem wzięte

Andrzej Duda, urna wyborcza Źródło: PAP, collage
Andrzej Duda, urna wyborcza Źródło: PAP, collage
REKLAMA

Komitet Andrzeja Dudy wydał na kampanię wyborczą blisko 29 mln zł, a pozostali kandydaci niecałe 30 mln zł. Wszyscy oni i tak wydali mniej, niż Poczta Polska, która wyłożyła na wybory korespondencyjne, do których ostatecznie nie doszło, blisko 70 mln zł.

Do poniedziałku komitety Andrzeja Dudy i Rafała Trzaskowskiego – którzy zmierzyli się w drugiej turze wyborów – miały czas na złożenie sprawozdań finansowych z kampanii wyborczej.

Tegoroczne kampania wyborcza była rekordowo długa. Zaczęła się już na początku lutego, a zakończyła 10 lipca. W międzyczasie nie odbyły się wybory korespondencyjne, choć przygotowania do nich trwały pomimo braku podstaw prawnych. Ostatecznie wybory odbyły się 28 czerwca, a druga tura – 12 lipca.

REKLAMA

Andrzej Duda. Wydatki na kampanię prezydencką

Na kampanię wyborczą komitet Dudy wydał ponad 28 mln 638 tys. zł. W środkach masowego przekazu wyszło 9 mln 856 tys. zł, z czego 2 mln 537 tys. zł na reklamę w telewizji, 2 mln 720 tys. zł na wynajem nośników plakatów, a 4 mln 194 tys. zł na reklamę w internecie.

Na materiały wyborcze Duda przeznaczył 10 mln 162 tys. zł, z czego na plakaty wyborcze 5 mln 523 tys. zł, na filmy reklamowe i spoty – 1 mln 506 tys. zł, a na reklamę w internecie – 466 tys. zł.

Na podróże i noclegi Duda wydał 1 mln 54 tys. zł. Koszty spotkań wyborczych pochłonęły 4 mln 912 tys. zł z budżetu komitetu Andrzeja Dudy.

Rafał Trzaskowski. Wydatki na kampanię prezydencką

Komitet Trzaskowskiego wydał ponad 9 mln 551 tys. zł. Na kampanię w środkach masowego wydał 4 mln 327 tys. zł, z czego na reklamę w telewizji – 1 mln 83 tys. zł, w internecie – 1 mln 599 tys. zł, a na wynajem nośników plakatów – 1 mln 644 tys. zł.

Na materiały wyborcze Trzaskowski  przeznaczył ponad 2 mln 793 tys., z czego na plakaty wyborcze – 1 mln 649 tys., na filmy reklamowe i spoty – 624 tys. zł, a na reklamę w internecie – 192 tys. zł.

Noclegi i podróże kosztowały Trzaskowskiego 269 tys. zł, a organizacja spotkań wyborczych – 1 mln 25 tys. zł.

Do wydatków Trzaskowskiego i patrząc szerzej – Platformy Obywatelskiej doliczyć należy koszty poniesione przez Małgorzatę Kidawę-Błońską, która ostatecznie z wyborów się wycofała. To 7 mln 847 tys. zł. Razem wychodzi 17 mln 398 tys. zł.

Wydatki na kampanię wyborczą – pozostali kandydaci

Komitet Szymona Hołowni przeznaczył na kampanię 7 mln 447 tys. zł. Komitet Władysława Kosiniaka-Kamysza wydał 5 mln 215 tys. zł, Roberta Biedronia – blisko 2 mln 404 tys., Krzysztofa Bosaka – ponad 1 mln 996 tys. zł, Stanisława Żółtka – 262 tys. zł, Włodzimierza Witkowskiego – 186 tys. zł, Marka Jakubiaka – ponad 27 tys. zł.

Jeśli wszystko zsumować, można dojść do „ciekawych” wniosków. Duda wydał na kampanię niewiele mniej, niż wszyscy pozostali kandydaci razem wzięci. Ci bowiem wydali niecałe 30 mln zł, przy niecałych 29 mln zł Dudy.

Gdyby z kolei zsumować wydatki wszystkich kandydatów, byłoby to i tak mniej, niż na nieodbyte wybory przeznaczyła Poczta Polska, która otrzymała zielone światło od Jacka Sasina. Przypomnijmy, że przygotowania do wyborów trwały pełną parą, pomimo że ustawa nie obowiązywała. Oczywiście do dzisiaj nikt za to nie odpowiedział.

Zgodnie z Kodeksem wyborczym Państwowa Komisja Wyborcza ma sześć miesięcy na zbadanie sprawozdań i podjęcie uchwał w tej sprawie; może je przyjąć bez zastrzeżeń, przyjąć wskazując uchybienia albo odrzucić.

REKLAMA